Ferenc komplementuje Warchoła
Wybory w Rzeszowie to nie tylko walka o fotel prezydenta stolicy Podkarpacia. To również starcie największych obozów politycznych w kraju. Naprzeciw siebie staje Konrad Fijołek, wspierany przez większość partii opozycyjnych, Ewa Leniart popierana przez PiS, kandydat Konfederacji Grzegorz Braun i kandydat Solidarnej Polski Marcin Warchoł.
Warchoła gorąco wspiera Tadeusz Ferenc, który zrezygnował z fotela prezydenta Rzeszowa. Niespodziewanie polityk kojarzony z lewicą jako swojego następcę wskazał posła Solidarnej Polski. Dziś, podobnie jak w poprzednich dniach, aktywnie wspierał Warchoła podczas kampanii wyborczej.
- Wspieram go i do ostatniej chwili będę wspierał. Wierzę, że będzie prezydentem miasta - mówił m.in. Ferenc, wskazując, że Warchoł "nie boi się wyzwań i potrafi załatwić wszystkie tematy".
Co na to rzeszowianie?
Były prezydent nawiązał w ten sposób do tego, że w czasie, kiedy Warchoł był wiceministrem sprawiedliwości, do Rzeszowa płynęły środki z Funduszu Sprawiedliwości zasilanego z nawiązek zasądzanych od sprawców przestępstw
- Dzięki naszej współpracy pozyskaliśmy już około 2,5 mln zł na szpitale rzeszowskie - dodał podczas konferencji sam Warchoł.
Czy komplementy od prezydenta, który miastem rządził przez blisko 20 lat, przekonają rzeszowian? Jak na razie sondaże na to nie wskazują. Nie ma jednak wątpliwości, że walka będzie toczyła się do samego końca.
Nie przegap: Fijołek bierze Rzeszów. Sondaże nie pozostawiają złudzeń. Zjednoczona Prawica bez szans