Borys Budka po wyborach w Rzeszowie sprawiał wrażenie szczęśliwego. Lider Platformy Obywatelskiej najwyraźniej uznał, że w takiej pięknej dla opozycji chwili musi być przy Konradzie Fijołku. Borysowi Budce nie wystarczyły ciepłe słowa i gratulacje na Twitterze. Nagle szef PO pojawił się w Rzeszowie. Zrobił sobie nawet fotkę z Konradem Fijołkiem (TU ZOBACZYSZ RELACJĘ Z WYBORÓW W RZESZOWIE). - Prosto z Rzeszowa. Zmęczony, ale szczęśliwy Konrad Fijołek - podpisał zdjęcie Borys Budka. Obecność szefa największej partii opozycyjnej nie uszła uwadze pięknej dziennikarce TVN - Agacie Adamek. Jej słowa postawiły lidera PO w bardzo kłopotliwej sytuacji. - Konrad Fijołek mówi, że nie brakuje mu dziś tu obecności liderów opozycji, bo to zwycięstwo rzeszowian. Kilka minut później… pojawia się nagle szef PO. Przyjechał nie proszony. Popozował na ściance z nazwiskiem kandydata. Entuzjazmu sztabowców nie wzbudził - relacjonowała na Twitterze popularna reporterka TVN24.
ZOBACZ TAKŻE: Oficjalne wyniki wyborów w Rzeszowie. Prawdziwy pogrom! Konrad Fijołek miażdży konkurentów
Co ciekawe za ten atak na Borysa Budka Agacie Adamek oberwało się od części internautów. Na Twitterze zrobiła się awantura!- Po co pani to robi, każdy z liderów mógł się tam wybrać. Pogratulować i podziękować kandydatowi. Niedziela sprzyjała. Pani obiektywizm jest porażający - ocenił jeden z użytkowników serwisu. Piękna dziennikarka TVN postanowiła mu spokojnie odpowiedzieć. - Relacja z miejsca wydarzenia. Byłam i widziałam. Jestem od relacjonowania. Tyle - wytłumaczyła.