Walczą w Rzeszowie, jak o władzę w Polsce
Wybory w Rzeszowie to znacznie więcej niż tylko walka o fotel prezydenta miasta. Po tym, jak kojarzony z lewicą Tadeusz Ferenc (81 l.) po ponad 18 latach zrezygnował ze stanowiska prezydenta Rzeszowa, stało się jasne, że największe partie wystawią swoich kandydatów. Prawo i Sprawiedliwość postawiło na wojewodę Ewę Leniart (45 l.), Koalicja Obywatelska, Lewica, PSL i Polska 2050 porozumiały się w sprawie kandydatury Konrada Fijołka (45 l.), Solidarna Polska wystawiła Marcina Warchoła (41 l.) – którego niespodziewane na swojego następcę namaścił Ferenc, a Konfederacja – Grzegorza Brauna (54 l.).
Nie przegap: Wybory w Rzeszowie. Ujawniamy kulisy sojuszu Tadeusza Ferenca z Marcinem Warchołem
Liderzy największych partii bardzo mocno zaangażowali się w kampanie wyborcze swoich kandydatów. Nic dziwnego, dla Zjednoczonej Prawicy zwycięstwo byłoby potwierdzeniem hegemonii w krajowej polityce, a dla opozycji pokonanie PiS mogłoby urosnąć do roli symbolu.
Lokale wyborcze w Rzeszowie będą w niedzielę otwarte w godz. od 7 do 21. O godz. 21 znane będą pierwsze, przybliżone wyniki. Jeśli żaden z kandydatów nie zdobędzie ponad połowy głosów, druga tura wyborów odbędzie się 27 czerwca.