Andrzej Duda i Jarosław Kaczyński

i

Autor: JACEK DOMIŃSKI / REPORTER & PAWEŁ WODZYŃSKI / EAST NEWS Andrzej Duda i Jarosław Kaczyński

"PiS liczy na zdobycie przewagi"

PiS szykuje zmiany w okręgach przed wyborami. Andrzej Duda może stanąć okoniem

Prawo i Sprawiedliwość, jak donosi czwartkowy "Dziennik Gazeta Prawna", szykuje się do zmiany liczby okręgów sejmowych. Partia rządząca dysponuje już dokładnymi wyliczeniami dotyczącymi zmian. Bardzo prawdopodobne, że decyzje w sprawie zapadną w najbliższych tygodniach. Zablokować je może jednak prezydent Andrzej Duda (50 l.).

Prawo i Sprawiedliwość poważnie przymierza się do zwiększenia liczby okręgów sejmowych przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku, jak donosi "DGP". Partia już dysponuje szczegółowymi analizami opartymi o wyniki wyborów prezydenckich w 2020 roku i tych parlamentarnych z 2019 roku.

PiS majstruje przy okręgach. Więcej nie oznacza lepiej, przynajmniej nie dla opozycji

Plan zmiany liczby okręgów sejmowych zakłada zwiększenie jej z 41 do 100. W każdym z nowych 100 okręgów do zdobycia byłoby od 3 do 8 mandatów do Sejmu. "DGP" podaje, że PiS chodzi o zwiększenie tzw. realnego progu wyborczego. Co to oznacza?

Po zmianie liczby okręgów zdecydowanie zwiększeniu uległoby minimalne poparcie, jakie trzeba zdobyć w okręgu, by uzyskać mandat. Partia rządząca ma gorąco liczyć na to, że zmiany dadzą jej przewagę w wyborach nad opozycją, a same partie przeciwne władzy będą zmuszone zjednoczyć się pod przywództwem Donalda Tuska (65 l.).

Kiedy zmiany w okręgach sejmowych? Politycy PiS wskazują termin

Przygotowywane zmiany miałyby całkiem prędko wejść w życie. Jak anonimowo podają politycy partii rządzącej, to kwestia tygodni. - Spodziewam się rozstrzygnięcia najpóźniej we wrześniu - cytuje "ważnego polityka PiS" gazeta.

Poniżej galeria, w której możecie zobaczyć, jak całuje Jarosław Kaczyński (73 l.)

PiS wprowadzi zmiany w okręgach? Andrzej Duda może stanąć okoniem, Solidarna Polska też

Zmiany w organizacji wyborów mogą jednak wcale tak gładko nie przejść. Okoniem może stanąć Andrzej Duda, który jest w stanie skutecznie ukrócić ten pomysł. Prezydent już raz zawetował zmianę ordynacji wyborczej i sygnały, jakie dotąd płynęły z Kancelarii Prezydenta wskazują, że "nie" powie kolejnym zmianom.

Po pierwsze: zgoda wyborców, po drugie: prawo. Jeśli nie będzie społecznej akceptacji dla pomysłów PiS, temat zmiany ordynacji zostanie przez prezydenta ucięty - mówił w maju w rozmowie z "WP" człowiek z otoczenia głowy państwa. Nic nie wskazuje na to, by podejście Andrzeja Dudy i jego świty miało się w tej materii zmienić.

Co ciekawe, to nie tylko ze strony prezydenta Prawo i Sprawiedliwość może spodziewać się sprzeciwu. "DGP" wskazuje także na bliskiego koalicjanta PiS, czyli Solidarną Polskę. Zmiany w okręgach sejmowych mogłyby się negatywnie odbić na próbach samodzielnego startu w wyborach, skazując ziobrystów na stanie u boku partii Jarosława Kaczyńskiego.

Sonda
Popierasz zmiany w ordynacji wyborczej?
Radosław Sikorski: W III Rzeszy i Związku Radzieckim też były wybory, tylko rząd nie mógł przegrać [Express Biedrzyckiej]