Jarosław Kaczyński

i

Autor: Tomasz Radzik/SUPER EXPRESS Jarosław Kaczyński

PRZERAŻAJĄCE SŁOWA

Jarosławowi Kaczyńskiemu grozi śmierć? Przerażające słowa w studiu na żywo

2022-07-26 9:05

Jarosław Kaczyński (72 l.) to polityk, obok którego nie da się przejść obojętnie. Prezes PiS wzbudza w Polakach skrajne emocje od uwielbienia po wrogość. Oprócz Donalda Tuska (65 l.) nie ma chyba drugiej tak emocjonującej postaci w kraju. Jan Kanthak (31 l.) z Solidarnej Polski przekonuje, że emocje te mogą eskalować i doprowadzić do tragedii.

Jarosław Kaczyński ma powody do obaw? Tak sądzi Jan Kanthak z Solidarnej Polski, który w poniedziałkowy wieczór odwiedził antenę Polsatu. W programie "Debata Dnia" padły przerażające słowa. Młody polityk przekonywał, że gdyby nie ochrona, Jarosława Kaczyńskiego już między nami by nie było!

Co grozi Jarosławowi Kaczyńskiemu? Kanthak: Morderstwo

Spotkania prezesa Jarosława Kaczyńskiego w miniony weekend łatwe nie były. Prezes PiS odwiedzał bowiem Wielkopolskę, w której poparcie dla jego partii nigdy nie było szczególnie wysokie. W rejonie nie brakuje osób nastawionych jednoznacznie wrogo do partii rządzącej.

Jarosław Kaczyński mógł się o tym sam dobitnie przekonać, gdy w niedzielę odwiedzał Gniezno. Na wyjeździe z miasta kolumna, w której poruszał się prezes PiS, została obrzucona jajami. Mężczyzna odpowiedzialny za ten czyn został ukarany mandatem w wysokości 100 zł za nieobyczajne zachowanie.

Zdaniem Jana Kanthaka to znaki, że prezesowi partii rządzącej grozi niebezpieczeństwo. Jak bowiem przekonywał w programie "Debata Dnia" w Polsacie, gdyby nie ochrona, już w 2010 roku prezes zostałby zamordowany przez Ryszarda Cybę, który zaatakował siedzibę PiS w Łodzi.

- Gdyby prezes Kaczyński nie miał ochrony, to zostałby zamordowany przez pana Cybę. On sam powiedział, że chciał zastrzelić Jarosława Kaczyńskiego, ale była ochrona, która mu to uniemożliwiła, w związku z czym zamordował działacza partii - wskazywał polityk.

Jarosław Kaczyński i Donald Tusk zagrożeni? Polska polityka pełna nienawiści

Polityk Solidarnej Polski podkreślił, że obecnie atmosfera nie sprzyja spokojowi. O podgrzewanie nastrojów oskarżył Platformę Obywatelską. - Gdyby prezes nie miał ochrony, to tego typu sytuacja mogłaby się powtórzyć, bo w tej chwili jest wywoływana taka atmosfera. Nikt nie wprowadził do przestrzeni publicznej do dyskursu publicznego tyle nienawiści co Platforma Obywatelska, a szczególnie Donald Tusk - mówił Kanthak.

Odpowiadał mu wywołany do tablicy poseł PO, Czesław Mroczek (58 l.), który również był obecny w studiu Polsatu. Ten stwierdził, że to władza zbudowała mechanizm pogardy i szczucia na opozycję. Zapowiedział jednak, że te negatywne emocje skończą się wraz z odejściem Prawa i Sprawiedliwości od władzy.

- Ktoś, kto jest częścią tego mechanizmu pogardy, a teraz ma pretensje do innych, to nawet nie jest śmieszne, to jest żenujące. Jeszcze tylko kilka miesięcy. Cała ta niedobra atmosfera w Polsce skończy się z odejściem PiS od władzy. Wprowadzili nienawiść i podziały, ale to się skończy - odpowiedział poseł Mroczek.

Poniżej galeria, w której możecie zobaczyć, jak prezes PiS szaleńczo pędził do kościoła

Sonda
Czy obawiasz się, że w Polsce dojdzie do politycznego zabójstwa?
Express Biedrzyckiej: dr Mirosław Oczkoś: 99 proc. ministrów i wiceministrów to klasyczni nieudacznicy