W dniu wczorajszym portal opublikował artykuł, w którym informował o tym, że Prokuratura Regionalna we Wrocławiu zdecydowała się na nietypowy zakup. O ile samo nabycie mebli nie musi wzbudzać kontrowersji, o tyle fakt, że wybrano je w ekskluzywnej włoskiej wersji za przeszło 850 tysięcy złotych już tak. Co więcej, architekt wnętrz odpowiedzialna za ich wybór, prywatnie miała być żoną prokuratora, zaś za jej usługi prokuratura zapłaciła w sumie prawie 45 tys. zł. Jakby tego było mało, portal przekonywał, że zarówno wybór architektki, jak i wskazane przez nią zakupy odbyły się z pominięciem procedury przetargowej.
Zobacz także: Zaskakujące słowa Kaczyńskiego. Ziobrę nazwał "ministrem bezradności"?!
W odpowiedzi na pytania portalu rzeczniczka Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu prok. Katarzyna Bylicka poinformowała, że to "architekt o uznanej na terenie Wrocławia renomie zawodowej, dającej gwarancję rzetelnego wykonania usługi". Ponadto przekonywała, że "wysokość takiego wydatku nie jest objęta ustawą o zamówieniach publicznych i nie wymaga procedury przetargowej w celu wyłonienia wykonawcy usługi (...) na wybór tego usługodawcy nie miała wpływu okoliczność, że wymieniona jest osobą pozostającą w związku z jednym z prokuratorów Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu".
O sprawę został zapytany minister Zbigniew Ziobro podczas briefingu w Proszowicach (woj. małopolskie). - Nie znam tej sprawy, wydałem polecenie pilnego skontrolowania tej sytuacji i przedstawienia wyjaśnień - zapowiedział. Dodał, że po tym zostaną podjęte ewentualne decyzje w tej sprawie.
Sprawdź także: Ola Kwaśniewska pokazała wnętrza willi na Mazurach. Luksus to mało powiedziane!
Jak się okazało, szybko od słów Ziobro przeszedł do czynów. Karol Borchólski z Prokuratury Krajowej poinformował wówczas media:
- Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro polecił przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego w Prokuraturze Regionalnej we Wrocławiu w związku z dzisiejszą publikacją portalu onet.pl