Protest górników zyskuje na sile. Mateusz Morawiecki jest adresatem wysłanego przez związkowców górniczych listu, w którym to ci zawarli swoje postulaty. Tych z kolei przybywa i możliwe, że do wymienionych na piśmie do premiera dołączą kolejne. Tymczasem przybliżmy te, które znalazły się w przesyłce dla prezesa Rady Ministrów.
Protest górników. Sygnatariusze umowy społecznej wysłali postulaty Mateuszowi Morawieckiemu
Pod listem z postulatami podpisali się ci sami ludzie, którzy w maju 2022 złożyli podpisy pod umową społeczną dotyczącą transformacji sektora węgla kamiennego. Związkowcy są rozgoryczeni, że od maja podpisana umowa stoi w martwym punkcie, a ostatnie 2 miesiące to przede wszystkim galopujące ceny i coraz cięższa praca w kopalniach.
Wśród wskazanych postulatów jest podwyżka płac dla górników. Związkowcy wskazują, że drożyzna, inflacja oraz praca w soboty i niedziele, która została wprowadzona ze zwiększeniem wydobycia, powinny być rekompensowane wyższymi wypłatami.
Kolejny warunek uspokojenia protestu to nowe inwestycje w kopalniach. Jak podaje RMF24, górnicy wskazują ten postulat i przekonują, że bez modernizacji i nowych pracowników nie sposób wyrobić nowych norm.
W grze są także rozmowy dotyczące cen węgla. Autorzy listu chcą wyższych cen węgla, ale dla sektora energetycznego, co i tak finalnie odbije się w cenie prądu dla zwykłego Polaka. Obecne są ich zdaniem po prostu za niskie.
Poniżej galeria dotycząca bajecznych zarobków kierowcy Kaczyńskiego
Protestu górników by nie było, gdyby umowa społeczna była realizowana?
Związkowcy wskazują, że podpisana w maju umowa społeczna nie jest w ogóle realizowana. Dlatego też partnerami do rozmów z protestującymi górnikami mają być rządzący, bo to oni tę umowę podpisywali.
Tymczasem nie ma ani działań na rzecz zmiany regionu, nie ma nowych inwestycji, a negocjacje z Komisją Europejską w sprawie polskiego górnictwa stanęły w martwym punkcie. Górnicy zwracają również uwagę, że nie można zamykać kolejnych kopalni, jak zakładała umowa społeczna, ale potrzebne jest zwiększenie wydobycia, ponieważ mamy w Polsce ogromne zapotrzebowanie na węgiel.
Siedziba Tauronu okupowana. Co dalej z protestem górników?
Od wtorku okupowana przez protestujących jest siedziba Tauronu w Katowicach. Związkowcy przyszli na rozmowy z zarządem, by uzgodnić płace i żądali 5,5 tys. zł wyrównania za pierwszą połowę 2022 roku. Argumentowali to rosnącymi cenami i galopującą inflacją. Zaznaczyli również, że chcą kontynuacji rozmów płacowych w sierpniu.
Odrzucenie postulatów górników spotkało się z ich natychmiastową reakcją. Rozpoczęli wówczas akcję protestacyjną w siedzibie Tauronu.
Dziś może jednak dojść do zwrotu w sprawie protestu górników. Przed południem w środę w Katowicach spotkać się mają bowiem przedstawiciele górników oraz Polskiej Grupy Górniczej. Jak potoczą się rozmowy, przekonamy się jeszcze dzisiaj.