Marian Banaś, Mateusz Morawiecki

i

Autor: Paweł Dąbrowski, Artur Hojny Marian Banaś, Mateusz Morawiecki

Konflikt na ostatniej prostej?

NIK przegrywa z rządem. Marian Banaś w kropce, PiS znalazło sposób

2022-08-09 10:06

Najwyższa Izba Kontroli pod rządami Mariana Banasia (67 l.) szybko stała się instytucją idącą całkowicie wbrew rządowi Prawa i Sprawiedliwości. Doraźne kontrole, wnioski do organów ścigania, akty oskarżenia i wyciąganie na światło dnia niewygodnych faktów napsuły krwi w obozie władzy. Tymczasem okazuje się, że NIK wymyka się Marianowi Banasiowi z rąk.

Wszystko wskazuje na to, że partia rządząca zyskuje coraz większy wpływ na Najwyższą Izbę Kontroli. Przypomnijmy, że po tym, jak w 2019 roku Marian Banaś zasiadł na fotelu prezesa instytucji, w wyniku skandalu wokół siebie samego stracił poparcie PiS. Prezes NIK w ostatnich latach starał się wybijać na niezależność i kontrolował kolejne instytucje związane z władzą, ujawniając nieprawidłowości. To może jednak rychle się skończyć.

PiS bliskie odzyskania kontroli nad kluczowym organem w NIK

Sprawa rozbija się o kolegium NIK. To ciało, które w ramach Najwyższej Izby Kontroli zajmuje się uchwalaniem planu pracy oraz rozpatrywaniem zastrzeżeń do wystąpień z kontroli w instytucjach centralnych. To na kolegium spoczywa odpowiedzialność dotycząca tego, jakie informacje o nieprawidłowościach znajdą się w raporcie po kontroli, jeśli NIK je wykazała, a szef danego organu się sprzeciwia. Kolegium ma w tym względzie rolę rozstrzygającą.

"Rzeczpospolita" przypomina, że kolegium powinno być tworzone przez 19 osób. W wyniku konfliktu na linii prezes Banaś - partia władzy w organie tym zasiada obecnie jedynie 9 członków. Choć Marian Banaś składa kolejne wnioski o rozpatrzenie kandydatów, to przeciw sobie ma proces ich powoływania. Osoby do kolegium na wniosek prezesa wskazuje bowiem marszałek Sejmu, w tym wypadku Elżbieta Witek (65 l.) po opinii Sejmu, gdzie większość ma właśnie Prawo i Sprawiedliwość.

Co dalej z kolegium NIK? PiS chce jednej rzeczy

W efekcie proces powoływania pełnego składu kolegium niemiłosiernie się dłuży. - Złożyłem 34 wnioski, z tego siedem wniosków zostało rozpatrzonych pozytywnie - ujawnił ostatnio prezes Banaś. Iwona Zyman, Agnieszka Rejmer-Kopania i Grzegorz Haber to osoby, które miały dostać się do kolegium, jednak ich kandydatury odrzucono. Powód? Jak powiedział Wojciech Szarama (67 l.) z PiS, szef Komisji do spraw Kontroli Państwowej, chodzi o różne "wizje funkcjonowania NIK i kolegium NIK”.

Partia rządząca chciałaby przeniesienia nacisku NIK na kontrole planowe, które ustalane są wespół z Sejmem. Tymczasem pod władzą Mariana Banasia NIK skupia się przede wszystkim na kontrolach doraźnych, w ramach których nierzadko kontrolerzy ujawniają fakty niewygodne władzy.

Poniżej galeria dotycząca skandali i afer w hotelu sejmowym

Marian Banaś traci NIK?

- PiS chce zmusić prezesa Banasia do zgłoszenia kandydatur związanych z tą partią. Być może nawet już teraz po cichu podpowiada prezesowi, które kandydatury miałyby szanse na poparcie - komentuje były szef NIK, Krzysztof Kwiatkowski (51 l.) w rozmowie z "Rzeczpospolitą". Zdaniem Kwiatkowskiego, kolejne odrzucanie kandydatur przez Sejm jest szkodliwe i upośledza działanie kolegium NIK.

Biorąc pod uwagę liczbę kontroli planowych, budżetowych i doraźnych, wykonuje ono ogrom pracy. Obecny kadłubkowy skład jest po prostu za skromny i utrudnia merytoryczne rozpoznanie zastrzeżeń do kontroli, które składają szefowie urzędów centralnych - tłumaczy Kwiatkowski.

Nieoficjalnie wiadomo już, że Banaś przegrał część głosowań, które dotyczyły planów pracy NIK. Co więcej, kolegium miało ugiąć się w trakcie kontroli wykonania budżetu Kancelarii Prezydenta i złagodzić fragment raportu dotyczący nieprawidłowości w rachunkach, jak podaje "Rzeczpospolita".

Sonda
Czy Marian Banaś zdoła utrzymać kontrolę nad NIK?
Express Biedrzyckiej – Jan Strzeżek: Dla PiS jest ważniejsza partia niż państwo