Przed premierem Mateuszem Morawieckim arcytrudne zadanie przetrwania kolejnego roku, zaradzenia piętrzącym się problemom oraz wyjścia z trudnej sytuacji. Wiele wskazuje jednak na to, że kłopoty władzy będą tylko narastać.
Mateusz Morawiecki ma przed sobą ciężki test
Największym z problemów władzy jest inflacja. Galopujące ceny rosną niemalże z dnia na dzień, co odczuwamy w portfelach coraz dotkliwiej. Morawiecki nie ma więc prostego zdania. Jak mówi informator WP.pl, jeśli chodzi o kłopoty z drożyzną:
- Na razie ludzie wylewają wściekłość na Glapińskiego. Ale to się może skończyć w kampanii, bo wtedy na celowniku będą politycy. A twarzą kampanii będzie premier. Morawiecki musi poprowadzić PiS do zwycięstwa w wyborach i sam w nich wystartować, a prezes NBP nie musi nic - jest bezpieczny i nikt go z funkcji nie wyrzuci - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską były polityk związany z PiS.
Tarcza antyinflacyjna do przedłużenia? WP: Nawet do wyborów 2023
Jednym ze sposobów walki z inflacją, jakich podjął się rząd, jest tarcza antyinflacyjna. Gdyby nie jej działanie, ceny na stacjach paliw już osiągałyby 9-10 zł za litr paliwa. Na samym początku wprowadzania tarczy, zapowiadana była ona jedynie na kilka miesięcy. Miała przestać obowiązywać w wakacje, ale obecnie rząd zakłada, że będzie działać do 31 października 2022 roku, a jak podaje nieoficjalnie Wirtualna Polska, możemy spodziewać się, że będzie obowiązywała nawet do wyborów 2023 roku.
- Przedłużamy tarczę antyinflacyjną do 31 października 2022 roku. W razie potrzeby będziemy podejmować wszelkie możliwe działania w ramach budżetu państwa, aby tam, gdzie to możliwe, osłaniać obywateli przed skutkami inflacji - zapowiedział rzecznik rządu Piotr Müller.
Poniżej galeria zdjęć, w której możecie zobaczyć, jak całuje Jarosław Kaczyński
Stronnik Mateusza Morawieckiego: Premier zrobi wszystko
Sama tarcza to jednak koszty po stronie rządu i mniejsze wpływy do budżetu, dlatego istnieje groźba, że może się ona odbić czkawką. Co gorsza, NBP na początku tego tygodnia zapowiedziało, że wedle prognoz ceny energii w ostatnim kwartale 2022 roku wzrosną o 46 proc., a aż o 52 proc. w pierwszym kwartale 2023 roku. W rozmowie z WP stronnik Morawieckiego spodziewa się jednak, że premier będzie robił wszystko, by zaradzić tej lawinie problemów ekonomicznych.
- Jedyną odpowiedzialność za obecną sytuację gospodarczą ponosi rząd. Glapiński jest nieodwoływalny, a rząd można zmienić. Premier na pewno będzie robił wszystko, żeby do tego nie doszło, ale łatwo nie będzie - mówi cytowany przez Wirtualną Polskę polityk.
Dyrektor Instytutu Badawczego Analiz Regionalnych Collegium Humanum, dr Bartłomiej Michnik spodziewa się, że tarcza antyinflacyjna będzie głównym narzędziem do walki z inflacją i drożyzną. I choć nie jest to najlepsze rozwiązanie, to jest ono szybko dostępne i możliwe do natychmiastowego wdrożenia.
- Pożar trzeba gasić teraz. PiS chce przetrwać i nie doprowadzić do eskalacji niezadowolenia społecznego. Bo może okazać się to katastrofą w wyborach parlamentarnych - mówi dr Bartłomiej Michnik.
Mateuszowi Morawieckiemu grozi koniec kariery? "Jeśli nie uniesie ciężaru, to przepadnie"
W Zjednoczonej Prawicy nieraz iskrzy. W.pl donosi jednak, że już na spotkaniach kierownictwa PiS coraz częściej mają przewijać się głosy krytyczne wobec premiera. Pojawiły się też wątpliwości, że PiS może trzeciej kadencji po prostu nie wygrać.
- Tak jak jeszcze rok temu nikt nie miał większych wątpliwości, że jesteśmy w stanie spokojnie wygrać trzecią kadencję, tak teraz po raz pierwszy pojawiły się realne obawy, że PiS straci władzę - ujawnia w rozmowie z WP jeden z członków partii władzy.
To właśnie wygrana PiS i trzecia kadencja u sterów władzy może dodać siły i większą spójność koalicji rządzącej. Są też pewne obawy: - Jeśli premier nie uniesie ciężaru kryzysu do wyborów, to przepadnie. Najbliższy rok będzie dla niego najtrudniejszym testem w karierze - konkluduje polityk PiS w rozmowie z WP.