Andrzej Duda jeszcze zanim w 2015 roku pokonał Bronisława Komorowskiego (70 l.) był europosłem Prawa i Sprawiedliwości. Niewątpliwie skorzystał wówczas na poradach, jakich udzielać PiS w tamtym czasie miała "PRacownia" Sebastiana Bojemskiego. Tak wynika z ujawnionego właśnie e-maila, który 28 kwietnia 2014 roku trafił na skrzynki pocztowe polityków PiS.
E-mail do Andrzeja Dudy i nie tylko
Mail adresowany m.in. do Joachima Brudzińskiego (54 l.), ówczesnego rzecznika PiS Adama Hofmana (42 l.) oraz Andrzeja Dudy dotyczył komunikacji, jaką politycy PiS powinni podjąć na konferencji, gdzie omawiana była sytuacja polskich konsumentów wobec banków. Z wiadomości wyraźnie wynika, że już wówczas współpraca trwała na całego.
- Szanowni Panowie, w załączeniu przesyłam propozycję komunikacji dotyczącą konferencji na temat pozycji polskich konsumentów vs. banki, propozycji talking point'ów dla p. Prezesa na wystąpienia z okazji uchwalenia Konstytucji 3 maja oraz założenia do spotów. W przypadku spotów, proszę o akceptację oraz kontakt do firmy, która ma je produkować. Po niej będziemy rozwijali założenia w scenariusz wspólnie z Wami oraz producentem - czytamy w wiadomości opublikowanej na stronie poufnarozmowa.com.
Poniżej galeria dotycząca podwyżek dla polityków. Oto, ile mieliby zarabiać od 2023 roku
Andrzej Duda wszedł do europarlamentu, a Bojemski we współpracę ze spółkami Skarbu Państwa
"PRacownia" od samego początku istnienia ma powiązania z ludźmi, którzy obecnie sprawują władzę. Obok Sebastiana Bojemskiego założycielem podmiotu jest Dymitr Hirsch, który jest dobrym kolegą Michała Dworczyka (47 l.) oraz jego sąsiadem. Panowie mieszkają obok siebie na willowym osiedlu w podwarszawskim Aleksandrowie.
Współpraca podmiotu z władzą trwa na co dzień, ponieważ "PRacownia" świadczy usługi chociażby na rzecz Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych, banku PKO BP, czy też Agencji Rozwoju Przemysłu. Sam Sebastian Bojemski znalazł się natomiast na liście tzw. tłustych kotów. To zestawienie nazwisk przygotowane przez PSL, które należą do polityków władzy, członków ich rodzin i znajomych, którzy po wygranej PiS w 2015 roku znaleźli pracę w państwowych spółkach.
Bojemski pisał do Andrzeja Dudy, ale jest człowiekiem Mateusza Morawieckiego
Co więcej, politycy Polskiego Stronnictwa Ludowego podzielili znajdujące się na liście ponad 350 nazwisk pośród odpowiednie grupy, które powiązane są z konkretnymi ludźmi władzy. W ten sposób Sebastian Bojemski trafił do "teamu Morawieckiego", co oznacza tyle, że politycznym protektorem szefa "PRacowni" jest sam premier. Widać to w zasadzie w nominacji, jaką Bojemski otrzymał, gdyż został wiceprezesem w Lotos Paliwa.
Polecany artykuł: