Agnieszka Pomaska dostała wulgarną wiadomość od hejtera
Posłanka Agnieszka Pomaska miewa kłopoty z hejterami. Kilka lat temu jedna z radnych z Gdańska napisała pod jej adresem "Trzeba to coś złapać i ogolić na łyso". O sprawie było bardzo głośno. Kilka miesięcy temu zaś Pomaska wygrała w sądzie z internautą, który w bardzo wulgarny sposób ją obrażał. W jednym z komentarzy napisał: "Czekam gnido, aż mnie pozwiesz, k...o dzika". W pierwszym wyroku nakazowym mężczyznę skazano na 6 miesięcy ograniczenia wolności. Po odwołaniu się od niego sąd zasądził mu wyższą - 8 miesięcy ograniczenia wolności w postaci prac społecznych. Teraz kolejny raz posłanka Pomaska donosi o hejterze, który został ukarany. - Ludziom brakuje wyobraźni, więc później muszą słono płacić. A i w papierach brzydko to wygląda. Nie warto. Pan Damian wyraził skruchę, tylko trochę za późno. Pana Damiana ten bezmyślny hejt będzie kosztował 3370 zł. Dziś otrzymałam informację o wyroku nakazowym - powiadomiła w mediach społecznościowych Agnieszka Pomaska. Do wpisu dodała wyrok nakazowy, który wydał sąd oraz pokazała treść obraźliwej wiadomości, jaką dostała od hejtera.
Hejter znieważył posłankę Pomaskę
Jak napisano w piśmie z sądu: - Po rozpoznaniu w dniu 19 lipca 2022 roku na posiedzeniu bez udziału stron w postępowaniu nakazowym sprawy Damiana B. oskarżonego o to, że: w bliżej nieustalonym czasie, jednak nie później niż do dnia 6 kwietnia 2021 roku, w nieustalonym miejscu, poprzez wysłanie - za pomocą komunikatora Messenger - wiadomości z konta "Damian B." na konto o nazwie "Agnieszka Pomaska" zawierającej słowa powszechnie uznane za obelżywe, znieważył Agnieszkę Pomaskę pod jej nieobecność, lecz w zamiarze, aby zniewaga do niej dotarła, czym działał na jej szkodę