- To wasza kompromitacja i wysoka izba nie może przyjąć tej uchwały, bo to byłaby kompromitacja całej izby. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. Mam nadzieję, że ta uchwała skończy w ten sposób - pokrzykiwała rozemocjonowana Agnieszka Pomaska stojąc na sejmowej mównicy, poczym podarła treść uchwały. Zachowanie posłanki smutno skomentował prowadzący obrady Ryszard Terlecki: - Smutny jest ten poziom państwa wystąpień. Nie mam zwyczaju komentować, ale to co pani wyczynia, to przekracza granice dobrego smaku i przytomności jakiejkolwiek - powiedział ponuro.
Jednak dużo ostrzej wystąpienie posłanki Platformy Obywatelskiej skomentowała radna Prawa i Sprawiedliwość z Gdańska, Anna Kołakowska. Na swoim profilu na Facebooku podała informację o zachowaniu Pomaskiej i dodała: - Trzeba to coś złapać i ogolić na łyso. Brzmi to jak groźba! A chyba nikomu nie trzeba przypominać, że w dawnych czasach ogoleniem głowy karano kobiety, które np. kolabnorowały z okupantem. Czyżby właśnie to miała na myśli radna PiS? Sprawą zainteresowali się posłowie. Na Twitterze Monika Rosa napisała: - Proszę o reakcję PiS i jasną deklarację, jakie będą konsekwencje wobec Radnej - zaznaczyła. Co ciekawe, w sobotę w czasie zamieszek z policją zatrzymana została córka radnej Maria Kołakowska. Dziewczyna była w grupie osób, które protestowały przecie Marszowi Równości.
Zobacz: Gasiuk-Pihowicz GŁOSOWAŁA na DWIE ręce? Jest nagranie