Fundusz Transformacji Śląska miał być dograny już rok temu. Górnicy, którzy podpisali umowę społeczną, zakładającą likwidację kopalni do 2049 roku, wynegocjowali z rządem Mateusza Morawieckiego (54 l.) fundusz na kształt Polskiego Funduszu Rozwoju. Tyle tylko, że FTŚ miałby zająć się transformacją regionu, by przystosować go do nowych wyzwań niezwiązanych z górnictwem.
Funduszu Transformacji Śląska wciąż nie ma. Są za to obietnice
Mijały miesiące, finalnego projektu FTŚ z poprawkami rządu nie było, więc cierpliwość się skończyła. "Rzeczpospolita" przytacza fragment listu, który w połowie lipca wystosowali do Rady Ministrów przedstawiciele największych związków zawodowych.
Podpisany przez nich dokument wskazuje jasno, że ekipa Morawieckiego nie ruszyła w ogóle z pracami nad ostateczną wersją projektu o Funduszu dla Śląska. Co więcej, w liście da się wypatrzyć konkretną groźbę, że zaniechanie sprawy transformacji Śląska może bardzo negatywnie odbić się na wyniku wyborczym PiS w przyszłorocznych wyborach.
- Nie są prowadzone żadne działania dotyczące wsparcia gospodarczej transformacji województwa śląskiego. Projekt Funduszu Transformacji Śląska, który zgodnie z zapisami umowy społecznej, przygotowaliśmy już w czerwcu 2021 roku nie jest procedowany. (...) Jesteśmy przekonani, że dalsza bezczynność rządu PiS w kwestii umowy społecznej przyniesie podobne skutki dla tej formacji politycznej w przyszłorocznych wyborach - czytamy w liście podpisanym przez liderów sześciu największych związków zawodowych.
Minister rozwoju ratuje czy symuluje? Fundusz Transformacji Śląska już z datą
W odpowiedzi na list związkowców projekt ustawy dotyczący FTŚ opublikował resort rozwoju i technologii. Ten nie wzbudził jednak powszechnego entuzjazmu. "Rzeczpospolita" wskazuje tutaj na słowa Dominika Kolorza (57 l.), który jest szefem Śląsko-Dąbrowskiej "Solidarności", a który przekonuje, że przedstawiony projekt okraja o 70 proc. ustalenia zawarte między związkowcami i rządem.
Problemy dotyczące Funduszu Transformacji Śląska tutaj się jednak nie kończą. Wygląda bowiem na to, że na wdrożenie projektu w życie jeszcze poczekamy, ponieważ wiceminister rozwoju, Olga Semeniuk (34 l.) poinformowała, że „przybliżony termin skierowania projektu ustawy do Sejmu RP to grudzień 2022 r. – styczeń 2023 r.”. Oznaczałoby to, że ostatecznie projekt zostanie wydany na wybory!
Na Funduszu Transformacji Śląska zyska Mateusz Morawiecki?
Taka sytuacja może być szczególnie korzystna dla Mateusza Morawieckiego, który ostatnio już w 2019 roku w wyborach startował właśnie z Katowic. "Rzeczpospolita" przypomina, że jeszcze niedawno premier przekonywał, że sprawę FTŚ bierze "pod własną kuratelę". 2023 rok ma być rokiem wyborczym, a procedowanie w tym czasie tak dużych i ważnych ustaw jak ta dotycząca Funduszu dla Śląska na pewno może mieć wpływ na wynik głosowania.