Ryszard Legutko. Forum Ekonomiczne Karpacz 2022

i

Autor: TOMASZ GOLLA / SUPER EXPRESS

OSTRE SŁOWA

Kontrowersyjne wystąpienie polityka PiS w europarlamencie. Opozycja: “Wstyd przed całą Europą”

2022-11-23 10:05

- Parlament Europejski odwraca się plecami do milionów ludzi i służy interesom jednej orientacji politycznej. Stał się narzędziem lewicy do narzucania przez nią swojego monopolu - mówił podczas uroczystego posiedzenia z okazji 70. rocznicy powstania Parlamentu Europejskiego europoseł PiS prof. Ryszard Legutko. Na reakcję opozycji długo nie trzeba było czekać.

We wtorek 22 listopada w Strasburgu podczas trwającej sesji plenarnej miało miejsce uroczyste posiedzenie z okazji 70. rocznicy powstania Parlamentu Europejskiego. W imieniu grupy EKR głos zabrał jej przewodniczący, europoseł PiS profesor Ryszard Legutko.

- Dwie minuty gorzkiej prawdy, a prawda jest taka, że Parlament Europejski wyrządził wiele szkód w Europie - mówił Legutko.

Podczas przemówienia profesora na sali rozległo się zarówno buczenie, jak i oklaski. Nagranie wystąpienia znajduje się w dalszej części artykułu. 

Prof. Legutko grzmi w europarlamencie. “Porzucił podstawową funkcję reprezentowania ludzi”

Według eurodeputowanego instytucja wysyła fałszywą wiadomość, że reprezentuje europejskie narody, podczas gdy tak nie jest. Poza tym, według polskiego polityka, Parlament zainfekował europejską przestrzeń bezwstydną partyjnością, a infekcja stała się tak zaraźliwa, że rozprzestrzeniła się na inne instytucje, takie jak Komisja Europejska.

- Parlament porzucił też podstawową funkcję reprezentowania ludzi. Zamiast tego stał się machiną do realizacji tzw. projektu europejskiego, zrażając tym samym miliony wyborców - powiedział.

Przewodniczący grupy EKR zwrócił uwagę, że PE stał się politycznym narzędziem lewicy do narzucania swojego monopolu, z jego zaciekłą nietolerancją wobec wszelkich odmiennych poglądów. - Nieważne, ile razy powtarzać będziecie słowo różnorodność. Ona i tak staje się wymarłym gatunkiem w UE, a zwłaszcza w tej Izbie - mówił.

- Parlament Europejski jest w rzeczywistości quasi-parlamentem, ponieważ odrzuca podstawową zasadę parlamentaryzmu - rozliczalność - zauważył profesor Legutko, przypominając, że poseł jest wybierany przez wyborców i musi przed nimi odpowiadać, jednak nie dzieje się tak w UE.

Według polskiego polityka pomysł, że hiszpańscy, niemieccy, czy francuscy posłowie odpowiedzialni przed własnymi elektoratami narodowymi mogą wspólnie dyktować coś, np. społeczeństwu węgierskiemu lub jakiemukolwiek innemu, przed którym nie mogą być pociągnięci do odpowiedzialności i obarczeni odpowiedzialnością, jest niedorzeczny. - Nazwijcie to, jak chcecie, jednak nie jest to demokracja - przekonywał.

- Podsumowując, Parlament Europejski reprezentuje demos, który nie istnieje, pracuje nad projektem, który jest całkowicie nierealny, unika odpowiedzialności, odwraca się plecami do milionów ludzi i służy interesom jednej orientacji politycznej. A to tylko wierzchołek góry lodowej - podkreślił profesor Ryszard Legutko.

Antyunijne wystąpienie polityka PiS w PE. Opozycja nie szczędzi słów krytyki. “Wstyd!”

Przemówienie europosła PiS ostro skrytykowali politycy opozycji. "Legutko jedzie narracją Kaczyńskiego w PE w dyskusji na 70- lecie Parlamentu. Wstyd dla Polski" - napisał na Twitterze Adam Jarubas, europoseł i wiceszef PSL.

Wystąpienie ostro skrytykował również poseł PSL Piotr Zgorzelski "W 70. rocznicę powstania Parlamentu Europejskiego prof. Legutko wygłosił antyunijną tyradę. Może lepszą formą bojkotu "brukselskiego okupanta" byłoby porzucenie mandatu europosła i zrzeczenie się eurosrebrników?" - napisał. 

“Konsternacja. Wstyd. Od lewicy do prawicy. Wstyd przed całą Europą" - tak komentował z kolei europoseł PO Bartosz Arłukowicz.

Przemówienie skrytykował również europoseł Nowej Lewicy Łukasz Kohut. “Legutko napluł w twarz ponad 80% proeuropejskich obywateli Polski. Oskarżył Parlament Europejski o wyrządzanie szkód Europie, brak różnorodności politycznej i demokracji. I to wszystko w 70-lecie instytucji. Wstyd! Słoń w składzie porcelany” - napisał. 

[EXPRESS BIEDRZYCKIEJ] Tomasz Trela o Jarosławie Kaczyńskim: „Budzi we mnie obrzydzenie”