TV
Pogoda
Wideo
Polacy wskazali kogo PiS powinien wystawić w wyborach prezydenckich
W badaniu United Surveys na zlecenie Wirtualnej Polski zapytano Polaków, kogo PiS powinien wystawić w wyborach prezydenckich w 2025 roku. Respondenci mogli wybrać wśród 10 kandydatów: Mateusza Morawieckiego, Przemysława Czarnka, Mariusza Błaszczaka, Beaty Szydło, Elżbiety Witek, Lucjusza Nadbereżnego, Jarosława Margielskiego, Kacpra Płażyńskiego, Andrzeja Śliwkę i Tobiasza Bocheńskiego.
Okazało się, że faworytem Polaków jest były premier Mateusz Morawiecki, którego wskazało 18,3 proc. badanych. Drugie miejsce zajął były minister edukacji Przemysław Czarnek z 8,6 proc., a trzecie były szef MON Mariusz Błaszczak z 8,2 proc.
Poza "podium" znalazł się poseł Kacper Płażyński z 7,8 proc., była minister rodziny Elżbieta Witek z 5,6 proc., była premier Beata Szydło 5,6 proc., poseł Andrzej Śliwka z 2,5 proc., kandydat PiS na prezydenta Warszawy Tobiasz Bocheński z 0,8 proc. i bezpartyjny prezydent Otwocka Jarosław Margielski z 0,4 proc. Nikt nie wskazał Lucjusza Nadbereżnego, prezydenta Stalowej Woli.
Co ciekawe, aż 43,9 proc. badanych wskazało odpowiedź "nie wiem/trudno powiedzieć". Największy problem ze wskazaniem kandydata mieli wyborcy koalicji rządzącej, 73 proc. z nich zaznaczyło tę odpowiedź. W przypadku wyborców PiS było tylko 7 proc. niezdecydowanych.
Wybory prezydenckie 2025 będą kluczowe dla PiS
W wyborach prezydenckich w 2025 roku nie będzie mógł już startować Andrzej Duda, który był wybierany dwukrotnie. Dla PiS to spory ból głowy, bo prezydent jest politykiem cieszącym się dużym zaufaniem społeczeństwa.
Szczególnie, że partia Jarosława Kaczyńskiego po wyborach z jesieni 2023 roku straciła władzę na rzecz koalicji KO-Trzecia Droga-Lewica. Prezydent może wetować ustawy, czy kierować je do Trybunału Konstytucyjnego. Tym samym kolejna porażka wyborcza PiS oznaczałaby stratę znacznego wpływu na państwo.
Niżej zobaczysz, jak Jarosław Kaczyński nie wytrzymał podczas miesięcznicy smoleńskiej. Puściły mu nerwy!
