Jakiś czas temu w rozmowie z tym właśnie dziennikiem Rafał Trzaskowski był pytany o swój ewentualny start w wyborach prezydenckich w przyszłym roku. - Chcę zostać prezydentem Warszawy i skupić się na dokończeniu swojego programu. Jest zdecydowanie za wcześnie, aby przewidzieć, co stanie się za półtora rok - odpowiedział wymijająco. Podobnie było podczas debaty warszawskiej zorganizowanej przez TVP. Ani Magdalenie Biejat, ani Przemysławowi Wiplerowi nie udało się z włodarza stolicy wyciągnąć jasnej deklaracji, czy chce zamienić ratusz na Pałac Prezydencki.
Zobacz: Tak mieszka Rafał Trzaskowski. Przytulne mieszkanie i kultowy gadżet z lat 2000!
Kto zatem mógłby go zastąpić na stanowisku prezydenta stolicy? "Rzeczpospolita" zdradza, że w jego ugrupowaniu pojawiają się już pierwsze, zaskakujące nazwiska. - Raczej mało prawdopodobne, że Platforma postawi na któregoś z zastępców Trzaskowskiego w ratuszu, choć Michał Olszewski ma silną pozycję w stolicy, ale jest bezpartyjną szarą eminencją. Partia szuka wewnątrz - czytamy. Kto więc jest rozważany? Dziennik wymienia dwa nazwiska! Są to:
- Marcin Kierwiński. - Kompetencje i wiedzę ma. Zna mechanizmy funkcjonowania miasta. I co ważne, bardzo chciałby zostać prezydentem Warszawy. Pytanie, czy puściłby go Donald Tusk, który potrzebuje zaufanego człowieka do nadzoru służb. Kierwiński jest rozpoznawalny, ale nie popularny. Ma wielu wrogów, również w PO. Jego sukces wyborczy w stolicy stałby pod znakiem zapytania - napisano.
- Wioletta Paprocka-Ślusarska. - Zna warszawski ratusz doskonale, współpracowała z Trzaskowskim. A jeszcze lepiej zna PO, mając zaufanie nawet Donalda Tuska, a przez lata będąc również zaufaną osobą Grzegorza Schetyny. Kandyduje do Sejmiku Województwa Mazowieckiego. Pracuje jako zastępca dyrektora Biura Marketingu Miasta Warszawy, a zaczynała jako rzeczniczka prasowa MSWiA - czytamy.