Grzegorz Braun użył gaśnicy w Sejmie. Lek. Magdalena Gudzińska-Adamczyk: "Prysnął mi w twarz"
Aż trudno uwierzyć, że do takich scen doszło w polskim Sejmie! Poseł Grzegorz Braun użył gaśnicy, żeby zgasić chanukową świecę, czym wywołał niewyobrażalny zamęt. Przy okazji poszkodowana została lek. Magdalena Gudzińska-Adamczyk, internistka i specjalistka od chorób zakaźnych. Pani doktor opowiedziała w mediach o przebiegu incydentu.
- W Sejmie jak co roku odbyło się zapalenie świecy chanukowej. Nagle poseł Braun wyszedł z gaśnicą proszkową. Myślałam, że coś się stało, jestem lekarzem, więc ruszyłam, żeby pomóc. Okazało się, że atakuje Chanukiję, czyli symbol religijny, rzecz dla mnie ważną, wiec stanęłam mu na drodze. Wtedy prysnął mi gaśnicą w twarz. Przestałam czuć się bezpieczna w tym kraju. To jest mój symbol religijny i mam prawo go bronić, bo żyjemy w wolnym demokratycznym kraju. Nikt nie ma prawa kierować mi twarz gaśnicy proszkowej, dlatego, że ja bronię symbolu religijnego - powiedziała w TVN24 lek. Magdalena Gudzińska-Adamczyk.
Grzegorz Braun wykluczony z posiedzenia Sejmu. Reakcja ambasadora Izraela
Marszałek Szymon Hołownia wykluczył Grzegorza Brauna z posiedzenia Sejmu i zapowiedział złożenie zawiadomienia do prokuratury. Sprawę rozpatrzy też Prezydium Sejmu, które może nałożyć na posła karę finansową. Do incydentu w mediach społecznościowych odniósł się też ambasador Izraela w Polsce Jacov Livne. W rozmowie z reporterem "Super Expressu" Grzegorz Braun tłumaczył swoje zachowanie. Akt, który miał miejsce w Sejmie, jest aktem religijnym, głęboko satanistycznym, aktem dzikiego , plemiennego rasistowskiego, talmudycznego triumfalizmu Żydów nad nie-Żydami. Rozwinęła się tutaj plemienna, satanistyczna, rasistowska liturgia triumfalizmu. Na takie ekscesy nie powinno być miejsca, na pewno nie w polskim Sejmie - powiedział nam.
Polecany artykuł:
Polecany artykuł: