Czarne chmury nad Elżbietą Witek. Trzecia osoba w państwie ma problem z Najwyższą Izbą Kontroli, która prześwietliła program Polskie Szwalnie. Przypomnijmy, że projekt ruszył 16 kwietnia 2020 roku i zakładał uruchomienie w ciągu miesiąca 200 szwalni, które miały uszyć 40 mln maseczek. Finalnie na cel przeznaczono 258 mln zł, a spośród uszytych 178 mln maseczek wiele nie spełniało norm sanitarnych.
Najwyższa Izba Kontroli chciała kontroli Elżbiety Witek. Ale marszałkini się uchyliła
Elżbieta Witek została namierzona przez NIK w sprawie szwalni z powodu podejrzeń o lobbowanie za polską firmą, która miała wziąć udział w programie. Kontrolerzy próbowali trzykrotnie ją przesłuchać w sprawie, jednak pomimo wezwań polityczka się nie stawiła na spotkania. RMF24 wskazuje, że w ten sposób marszałkini Sejmu zablokowała kontrolę w sprawie Polskich Szwalni.
W związku z niestawieniem się na przesłuchaniach, Najwyższa Izba Kontroli nałożyła na Elżbietę Witek trzy kary w wysokości 3 tys. zł. Od tychże Witek odwołała się do sądu. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie stwierdził, że zaskarżając kary Elżbieta Witek przyjęła złą interpretację.
Sąd wprost wskazał, że jego ocena działań Najwyższej Izby Kontroli nie może mieć miejsca, ze względu na to, że NIK jest ustrojowo odrębne. Gdyby było inaczej, mogłoby to oznaczać posiadanie zewnętrznego wpływu na działania NIK.
Poniżej galeria dotycząca sporu o to, która z pań - Elżbieta Witek czy Beata Szydło (59 l.) - jest lepszą kandydatką na prezydentkę Polski. O zdanie spytaliśmy Polaków
Elżbieta Witek kontra NIK. Izba czeka na zapłatę kar i cieszy się z orzeczenia
Orzeczenie szczecińskiego sądu cieszy Najwyższą Izbę Kontroli. W wydanym oświadczeniu w sprawie instytucja podkreśla, że szczególnie istotny jest fragment orzeczenia, który wskazuje, że NIK ma prawo kontrolować najważniejsze instytucje w Polsce, a w razie odmowy kontrolowania, nakładać kary.
- Orzeczenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie nie tylko potwierdza, że NIK i kontrolerzy działają na podstawie prawa i w jego granicach. Zwraca uwagę na szczególny zakres uprawnień kontrolnych Najwyższej Izby Kontroli. Z punktu widzenia Izby i kontrolerów to bardzo ważne orzeczenie potwierdzające uprawnienia NIK do kontrolowania najważniejszych instytucji w państwie i w razie potrzeby nakładania kar pieniężnych - czytamy w oświadczeniu Najwyższej Izby Kontroli.
Afera e-mailowa Michała Dworczyka przypomniała o Polskich Szwalniach
Przypomnijmy, że sprawa Polskich Szwalni odżyła na początku tego roku. W styczniu ujawniono, że wśród wiadomości, które miały wyciec ze skrzynki szefa KPRM Michała Dworczyka (47 l.) znalazła się taka, która wskazywała na to, że Elżbieta Witek lobbowała za jedną z polskich firm, by ta przystąpiła do programu Polskie Szwalnie.
Mimo wezwań na kolejne przesłuchania marszałkini Sejmu nie pojawiała się na spotkaniach z kontrolerami. Przed drugim terminem przesłuchania, na którym również się nie stawiła, opublikowała szerokie oświadczenie, do którego załączyła aż siedem opinii prawnych. Koniec końców szczeciński WSA stwierdził, że rację miała Najwyższa Izba Kontroli i oddał 200 zł wpisowego Elżbiecie Witek, która w tej instytucji postanowiła zaskarżyć decyzje o karach pieniężnych.
Polecany artykuł: