Tygodnik Polityka: Kulisy zwolnienia Lisa. Oskarżenia o napaść seksualną w tle

Kulisy rozstania Tomasza Lisa z "Newsweekiem"

We wspomnianym tekście tygodnika "Polityka" zwrócono też uwagę na to, że w koncernie RASP, do którego należy "Newsweek" jakiś czas temu okazało się, że redaktor naczelny niemieckiego "Bilda" dopuszczał się ekscesów seksualnych, a sprawę miał przez wiele lat kryć prezes wydawnictwa Axel Springer Mathias Dopfner. Zamieszanie wokół Tomasza Lisa trwa od wiosny tego roku. Przypomnijmy, że kilka miesięcy temu, a dokładnie w maju, Tomasz Lis rozstał się z tygodnikiem "Newsweek", którym kierował od 10 lat. Ta informacja zaskoczyła wielu, którym Lis kojarzył się z tym tytułem i uważali, że tak będzie jeszcze długo. Stało się jednak inaczej i Lis odszedł z redakcji. Na temat kulisów odejścia Tomasza Lisa z "Newsweeka" krążyło wiele pogłosek, które nabierały na sile po kolejnych publikacjach na ten temat, wobec Lisa pojawiały się oskarżenia o mobbing wobec podwładnych, a Lis wszystkiemu zaprzeczał. - Kategorycznie zaprzeczam. Nikogo nie poniżałem, do nikogo nie odnosiłem się pogardliwie. Jednym z elementów pracy naczelnego jest konstruktywna krytyka, a moje uwagi były podyktowane wyłącznie dobrem pisma i interesem czytelników. Krytyka nie była w żaden sposób związana z tym, czego dotyczył temat, a wynikała jedynie z jakości propozycji - komentował w WP.pl w czerwcu.  

Ostatnio zaś szczególnie głośno było o tekście autorstwa Szymona Jadczaka, do którego odniósł się także Lis, o czym pisaliśmy. Temat znów wrócił za sprawą najnowszego wywiadu Tomasza Lisa, którego dziennikarz udzielił na łamach "Krytyki Politycznej". To ten wywiad sprawił, że na antenie TOK Fm, gdzie Lis regularnie występował wraz z m.in. Tomaszem Żakowskim, wygłoszone zostało oświadczenie na temat byłego już szefa "Newsweeka". Bo gdy Lis odszedł ze stanowiska redaktora naczelnego tygodnika zaczęły się dyskusje na jego temat, a stacja TOK Fm wstrzymała występy dziennikarza w swojej audycji. Teraz jednak Tomasz Lis ma jeszcze inne sprawy na głowie, niż te zawodowe, otóż od kilku dni przebywa w szpitalu po tym jak doznał kolejnego już, bo czwartego udaru. Doszło do niego po tym jak Lis wrócił z USA, gdzie brał udział w maratonie.