Liderzy Trzeciej Drogi na ostatniej prostej przed 15 października mają o czym myśleć. Według sondażu przeprowadzonego przez IBRiS na zlecenie "Wydarzeń" telewizji Polsat Trzecia Droga nurkuje ostro w dół, jeśli chodzi o poparcie.
PSL i Polska 2050 mają wynik poniżej progu wyborczego, który dla koalicji jest wyższy niż dla partii. Oznacza to, że kandydaci tych ugrupowań nie znaleźliby się w Sejmie. Konfederacja też nie ma się z czego cieszyć. Są jednak partie, które mają powody do radości. Wzrost poparcia zanotowały bowiem Zjednoczona Prawica i Lewica.
Lewica idzie w górę
Zjednoczona Prawica uzyskałaby 34.6 proc. (w poprzednim badaniu dla "Wydarzeń" było to 32,6 proc. poparcia). Drugie miejsca zajmuje Koalicja Obywatelska z wynikiem 27, 9 proc. (poprzednio 26,6 proc.). A ostatnia na podium jest Lewica z bardzo dobrym wynikiem 11,4 proc. (wcześniej 9,9 proc.), której wystarczyłoby 5 procent, by wprowadzić do Sejmu swoich posłów. Na kolejnym miejscu plasuje się Konfederacja z wynikiem 7,7 proc. (to wyraźny spadek poparcia w porównaniu z wcześniejszym 9,5 proc.).
Trzecia Droga poza Sejmem
Trzecia Droga, jako koalicja z wynikiem 7,6 proc. znajduje się poza progiem wyborczym, który dla połączonych sił PSL i Polska 2050 wynosi 8 procent.
W parlamencie nie znaleźliby się również Bezpartyjni Samorządowcy z wynikiem 1,8 proc. i Polska Jest Jedna (0.8 proc.).
Cała nadzieja w niezdecydowanych
Aż 8,1 proc. ankietowanych przyznało, że nie wiedzą jeszcze, na kogo zagłosują. Na pytanie, czy w ostatnich trzech miesiącach ankietowani, którzy mają zamiar iść do urn 15 października zmienili decyzję, na jakie ugrupowanie chce głosować, 11 proc. odpowiedziało "tak", a 89 proc. wskazało odpowiedź "nie". To jasny sygnał dla Trzeciej Drogi, że czas odpalić "wyborczą bombę", która zwróci uwagę wyborców, że warto pójść Trzecią Drogą. W wypadku ludowców ich brak w Sejmie byłaby to prawdziwa sensacja, bo Polskie Stronnictwo Ludowe od wyborów w 1989 r. zawsze miało swoich przedstawicieli w parlamencie.
Polecany artykuł: