Andrzej Duda palił, gdy został prezydentem. Fotoreporterzy nie raz go na tym przyłapali. Ponad tok po wyborach w jednym z wywiadów, na pytanie dziennikarza, czy pali więcej odparł: - Nic się w tej sprawie nie zmieniło. A potem chcąc skończyć temat: - Proszę żebyśmy nie rozmawiali o sprawach intymnych - śmiał się prezydent. Ale w końcu udało mu się rzucić palenie. Na spotkaniu z lekarzami Centrum Chorób Serca w Zabrzu kilka miesięcy temu prezydent pochwalił się: - Uśmiecham się pod nosem, bo ja proszę państwa jeszcze kilka miesięcy temu byłem palaczem, ale właśnie działalność niektórych spośród państwa doprowadziła do tego, że w styczniu z sukcesem rzuciłem palenie. I bardzo dobrze!
Od 3 miesięcy nie palę. Chwalę się bo to ostatnio mój jedyny sukces, plus chcę mieć świadków, żeby był większy wstyd w razie powrotu.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 4 października 2017
W ślady prezydenta poszedł Tomasz Lis. Dziennikarz napisał na Twitterze, że nie pali już od kilku miesięcy. Zdecydował się pochwalić w Internecie, bo jak napisał ostatnio nie ma wielu sukcesów: - Od 3 miesięcy nie palę. Chwalę się bo to ostatnio mój jedyny sukces, plus chcę mieć świadków, żeby był większy wstyd w razie powrotu. Pozostaje życzyć wytrwałości.
Zobacz: Wielkie zwycięstwo Andrzeja Dudy. Prezydent zaoszczędzi sporo pieniędzy
Sprawdź: Krystyna Pawłowicz TRIUMFUJE nad Tomaszem Lisem. Dziennikarz musi ja przeprosić
Dowiedz się: Tomasz Lis TŁUMACZY SIĘ z problemów z komornikiem