Tomasz Lis TŁUMACZY SIĘ z problemów z komornikiem

2017-08-02 10:47

Tomasz Lis przegrał proces z posłanką Krystyną Pawłowicz. Sąd zdecydował, że musi ją przeprosić i wypłacić wysokie zadośćuczynienie. Wczoraj "Super Express" jako pierwszy informował o tym, że komornik wszedł na konta Lisa. Gdy wiadomość rozeszła się po mediach Tomasz Lis postanowił skomentować sprawę.

Tomasz Lis przegrał z posłanką PiS Krystyną Pawłowicz. Musi przeprosić ją na łamach "Newsweeka" i wypłacić 40 tys. zł zadośćuczynienia, a także pokryć koszty sądowe. A wszystko przez przegrany proces, który wytoczyła mu posłanka urażona tekstem z gazety Lisa "Bulterierka prezesa". Jest psem gończym Kaczyńskiego. On ją spuszcza z łańcucha, ona warczy, szczeka i gryzie - tak opisywano posłankę w tekście opublikowanym w "Newsweeku". Zdaniem sądu w artykule użyto niezgodnych z prawdą twierdzeń i zawarto treści godzące w cześć posłanki. - Jestem zadowolona z wyroku. Wydano go zaocznie, bowiem pan Lis nie pojawił się w ogóle na rozprawie - skomentowała w rozmowie z "Super Expressem" wyrok sądu Krystyna Pawłowicz. Dodała, że Lis oddał sprawę walkowerem.

Głos zabrał także Tomasz Lis. Dziennikarz na Twitterze napisał: - Od razu prostuję. O tym, że był proces dowiedziałem się po wyroku. Zawiadomienie poszło na zły adres. Będzie wniosek o proces od nowa.

Czytaj: Człowiek Lisa o ludziach otyłych: tworzę klany, kąpią się grupowo

Sprawdź: Grożą Krystynie Pawłowicz śmiercią. Dramatyczne wyznanie posłanki

Zobacz: Tomasz Lis musi przeprosić Marka Jakubiaka