Tajemniczy awans brata Małgorzaty Wasserman

2018-01-23 13:39

Wtorkowa "Rzeczpospolita" poinformowała o nietypowym awansie zawodowym, jaki uzyskał Wojciech Wasserman, prywatnie brat posłanki PiS, Małgorzaty. Został on prokuratorem Prokuratury Okręgowej w Krakowie raptem po roku spędzonym w prokuraturze rejonowej. Tymczasem prawo wymaga trzyletniego stażu, jednak względem Wassermana postanowiono użyć specjalnego trybu.  

Wobec brata szefowej komisji ds. Amber Gold zastosowano specjalny tryb omijający te wymogi. Pozwala on na szybką ścieżkę w „szczególnie uzasadnionych przypadkach, w celu zapewnienia prawidłowej realizacji ustawowych zadań prokuratury". Prokurator krajowy Bogdan Święczkowski przyznał (w odpowiedzi na interpelację posłów PO, Arkadiusza Myrchy i Kingi Gajewskiej), że ten tryb łącznie wykorzystano w czterech przypadkach w kraju.

Z wnioskiem o powołanie Wassermanna na wyższy szczebel wystąpił 12 maja 2016 r. do prokuratora generalnego Rafał Babiński – szef Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Dwa tygodnie później awansowany był on już w „okręgówce". Jak tłumaczył dziennikowi wnioskodawca: - Pan prok. Wojciech Wassermann uznawany jest za pracownika sprawnego, sumiennego, prawidłowo i z zaangażowaniem wykonującego obowiązki służbowe. Nie wskazał jednak jednoznacznie, czemu z kilku tysięcy śledczych wybrał akurat brata posłanki.

Wojciech Wasserman sytuację skomentował następująco: - Ja o awans nie zabiegałem, dowiedziałem się o nim już po fakcie. Przypuszczam, że po prostu szukano do pracy osób w prokuraturze okręgowej. Dopytywany, czy przypadkiem nie miała wpływu na jego awans "magia nazwiska" dodał: -  Nie mam takiego poczucia. Jest mi niezręcznie o sobie mówić, ale przez cały okres pracy w prokuraturze rejonowej miałem bardzo dobre wyniki. Wszystkie apelacje, które wnosiłem, były skuteczne, nie miałem ani jednej uchylonej decyzji, wszystkie były utrzymywane jako zasadne przez sąd. Miałem także na koncie publikacje prasowe w zakresie prawa karnego i bardzo dobre wyniki egzaminu prokuratorskiego. Myślę, że te wszystkie przesłanki zadecydowały o tym, żeby sięgnąć po tryb szczególny.

Przedstawiciel młodych ludowców nie był zachwycony tą informacją:

 

 

Zobacz także: Wasserman zdradza, czemu Marcin P. zatrudnił syna Tuska! TAJNE NAGRANIE