W sieci regularnie pojawiają się treści wskazujące na zły stan zdrowia Władimira Putina. Dla przykładu - jedne z najnowszych doniesień mówią o chorobie Parkinsona oraz raku trzustki z przerzutami na prostatę. Wcześniej z kolei zwracano uwagę np. na utykanie przez polityka na jedną nogę, problemy z poruszaniem dłonią i przechyloną postawę ciała. Plotki o fatalnym stanie Putina regularnie dementuje rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
Stanisław Żaryn ostro o doniesieniach nt. stanu zdrowia Putina. "Z części komentarzy bije naiwność"
W informacje o złym stanie zdrowia Putina nie wierzy pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn. Minister w KPRM napisał na Twitterze, że to "kolejny raz, gdy doniesienia o złym stanie zdrowia Putina stały się pretekstem do sugestii, że postradał on zmysły, czy że jest w amoku i zaraz dojdzie do politycznych zmian w Rosji”. "Z części komentarzy bije naiwność" - ocenił.
Żaryn wskazał, że "Rosja prowadzi wojnę, a władze na Kremlu działają zgodnie ze swoim planem - realizują imperialny scenariusz będący elementem strategii politycznej prowadzonej od lat". "Wojna przeciwko Ukrainie to nie prywatna inicjatywa Putina. To wojna Rosji, a nie Putina. Rosja prowadzi wojnę i będzie ją kontynuowała. Rosjanie wciąż popierają imperialną politykę władz" - napisał.
"Sugestie, że Putin postradał zmysły, czy też, że Rosja bez Putina będzie normalnym demokratycznym krajem, to szkodliwa naiwność i oderwanie od realiów" - stwierdził minister w KPRM. Według niego "niezależnie od tego, kto będzie rządził w Rosji (czy kto przejmie władze po Putinie) – musi czuć presję świata. Zachód nie może popełnić grzechu naiwności".
"Zmiana kadrowa na Kremlu to za mało, by wrócić do normalnych relacji z Rosją" - uważa pełnomocnik. Dodał, że "Zachód musi racjonalnie oceniać zagrożenia ze strony Rosji". “Rosja pozostanie groźna, dopóki nie zmieni się natura państwa rosyjskiego, które obecnie bazuje na służbach specjalnych z czasów sowieckich" - stwierdził.