Michał Woś w Sednie Sprawy: Zawsze działałem zgodnie z prawem

i

Autor: YouTube screen

Były wiceszef MS dla "Super Expressu"

Michał Woś: Posłowie z komisji bali się, że Ziobro ich zmiażdży

 – Jeżeli mamy zdelegalizowaną komisję, to każdy szanujący polski porządek konstytucyjny nie może uczestniczyć w przestępstwie. Ta komisja jest nielegalna i ci, którzy tam udają, że wykonują jakieś prawo, po prostu popełniają przestępstwo - tak mówi o komisji ds. Pegasusa poseł PiS Michał Woś, były wiceminister sprawiedliwości, w rozmowie z "Super Expressem".

"Super Express": – Dlaczego Zbigniew Ziobro nie był pod swoim adresem zamieszkania w trakcie zatrzymywania przez policję, która miała doprowadzić go przed komisję ds. Pegasusa?

Michał Woś: – Czy każdy obywatel ma wymóg przebywania pod adresem zamieszkania? Czy mamy jakąś godzinę policyjną i już o 6 rano policja ma u każdego sprawdzać, czy jest w domu?

– Ale przyzna pan, panie pośle, że w piątek od samego rana to była zaplanowana gra ze strony Zbigniewa Ziobry. Od samego początku to była próba rozgrywania komisji przez byłego ministra sprawiedliwości. 

– Proszę jednak zobaczyć, co zrobiła przewodnicząca Magdalena Sroka. Tej komisji śledczej nikt nie traktuje poważnie, bo jeżeli już wyciągnięto ze studia telewizyjnego i doprowadzono Zbigniewa Ziobrę przed oblicze nielegalnej, zdelegalizowanej przez Trybunał Konstytucyjny komisji, to przecież jej członkowie wiedzieli, że Zbigniew Ziobro jest w Sejmie. Przewodnicząca komisji wydała jednak Straży Marszałkowskiej polecenie przetrzymywania gdzieś w piwnicy Zbigniewa Ziobro. Nie wpuścili go na salę z informacją, że jeszcze podejmują decyzję, a poseł Wipler potwierdził, co usłyszał, jakie słowa padły: „Kończmy szybciej, bo zaraz tu wejdzie”. To pokazuje patologię tego państwa i to byłby absurd, który goni absurd, gdyby nie fakt, że mamy do czynienia z brakiem praworządności, z brakiem poszanowania prawa.  Tutaj mamy do czynienia z szopką polityczną.

Szymon Hołownia odniósł do sprawy przesłuchania Ziobry. Stanowcze słowa

– Czy nie mamy jednak do czynienia z szopką z obydwu stron? Zbigniew Ziobro urządził tę szopkę, będąc w jednej z telewizji od rana, nie będąc pod adresem zamieszkania, mimo, że wiedział, że komisja ma go  przesłuchać o godz. 10.30. A komisja urządziła później też szopkę nie próbując przesłuchać Ziobry mimo, że ten był kilka minut od sali w której odbywało się posiedzenie. 

– Jeżeli mamy zdelegalizowaną komisję, to każdy szanujący polski porządek konstytucyjny nie może uczestniczyć w przestępstwie. Ta komisja jest nielegalna i ci, którzy tam udają, że wykonują jakieś prawo, po prostu popełniają przestępstwo. A druga rzecz jest taka, że wszyscy jesteśmy wolnymi ludźmi, wolnymi Polakami. Zbigniew Ziobro też jest wolnym człowiekiem. Jak ma ochotę być o godzinie 10.00 w jakimś miejscu, to może być. Jak ma o 10.15 być w studiu telewizyjnym, to będzie. I nie może mu państwo Tuska nakazać tego czy tamtego. Więc mówienie o jakiejś szopce w wykonaniu Zbigniewa Ziobro jest niepoważne. Natomiast mówienie o szopce w wykonaniu pani Sroki, no to już jak najbardziej, bo każdy z Polaków mógł to zobaczyć. Hasło „kończmy szybciej, bo tu wejdzie” pokazuje, że oni się bali prawdy. Bali się tego, że Zbigniew Ziobro zmiażdży członków komisji.

– Ale przecież komisja wiele razy chciała już przesłuchać Ziobrę.

– Oni rzeczywiście chcieli, ale gdy Zbigniew Ziobro już był w budynku, to przetrzymywała go Straż Marszałkowska. I to jest pytanie, dlaczego przewodnicząca Sroka wydała polecenie Straży Marszałkowskiej przetrzymywania Zbigniewa Ziobro. Nie dopuścili go do tej sali. Zakończyli obrady tylko po to, żeby sobie ogłosić taki czy inny areszt, żeby do tego najbardziej rozgrzanego elektoratu Tuska trafić z informacją, że ma być aresztowany. Ale to pokazuje, że ta komisja jest skrajnie niepoważna.

DALSZA CZĘŚĆ WYWIADU POD GALERIĄ ZDJĘĆ

– Jest wniosek komisji o miesięczny areszt dla Zbigniewa Ziobro. Wyobraża pan sobie zeznającego byłego ministra z aresztu, np. z Białołęki?

– Jeżeli w państwie Tuska system losowania spraw wygląda w ten sposób, jak wygląda, czyli losują do skutku i wylosowali w tym przypadku do prowadzenia sprawy Zbigniewa Ziobro, panią sędzię, która w czasach Zbigniewa Ziobro miała dyscyplinarki, więc teraz po prostu się mści. Jeżeli losują do skutku, a w tym przypadku losowali dwa czy trzy razy, aż trafili na tą sędzię, którą chcieli, no to jestem przekonany, że w przypadku tego aresztu też sobie będą losować sędziów, aż w końcu któryś im to klepnie. Trafią na pseudo sędziów – polityków w togach, a nie sędziów. Bo co oni robią? Otóż pan Bodnar wymyślił, że będzie tworzył sekcję, bo to losowanie odbywa się wokół sekcji grupy sędziów i wrzuca do tych sekcji tylko sobie wiernych sędziów upolitycznionych. No to jak można mówić o jakiejkolwiek praworządności? Mamy do czynienia ze skrajnym bezprawiem wyłącznie na potrzeby teatru politycznego Donalda Tuska.

Rozmawiał: Kamil Szewczyk

Wieczorny Express - Zembaczynski, Wojcik
DUDEK o polityce
ZATRZYMANIE I ARESZT ZIOBRY, NAWROCKI STCHÓRZYŁ PRZED DUDKIEM, BRAUN WYPROWADZONY Z PARLAMENTU! | DUDEK o polityce
Polityka SE Google News
Autor: