W piątek 31 stycznia o 10:30 miało się odbyć przesłuchanie Zbigniewa Ziobry na sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa. Polityk został doprowadzony do Sejmu przez policję, która odwiozła go spod budynku TV Republika, gdzie wcześniej udzielał wywiadu.
W tym czasie komisja rozpoczęła swoje posiedzenie. Po 7 minutach jednak posiedzenie się zakończyło. Wcześniej przegłosowano wniosek o zastosowanie aresztu tymczasowego wobec Zbigniewa Ziobry.
Konferencja komisji ds. Pegasusa
Do około 12:20 nie było wiadomo, jaką decyzję podejmie komisja biorąc pod uwagę, że Zbigniew Ziobro, choć spóźniony, był na miejscu. Ostatecznie po naradzie zwołano konferencję, na której poinformowano o dalszych ruchach.
- Czasy, kiedy Zbigniew Ziobro pisał scenariusze, się skończyły. Nie chcemy bawić się w scenariusze polityczne, chcemy przesłuchać świadka - mówiła przewodnicząca komisji Magdalena Sroka. - Każdy inny obywatel, który miałby wezwanie na konkretną godzinę, nie mógłby sobie pozwolić na takie zachowanie. Z szacunku dla obywateli wynika nasza decyzja - dodała.
Przekazała także, ze do Prokuratora Generalnego zostanie skierowanych wniosek o uchylenie immunitetu, a jeśli immunitet zostanie uchylony, zostanie złożony wniosek o 30-dniowy areszt dla polityka.
- Komisja śledcza nie jest od tego, żeby czekać na pana Ziobrę - mówił członek komisji Tomasz Trela. - Nie pozwolimy nikomu, żeby pogrywał sobie z państwem prawa i instytucjami publicznymi - dodał.
Witold Zembaczyński z kolei podziękował służbom za wywiązanie się ze swoich obowiązków. Jak podkreślił, aparat państwa zadziałał, zawiódł za to Zbigniew Ziobro.
W naszej galerii zobaczysz zatrzymanie Zbigniewa Ziobry: