Kryzys w Odrze. Co na to minister Anna Moskwa?
Portal Interia.pl ustalił, że minister klimatu i środowiska Anna Moskwa przez ostatni tydzień przebywała na urlopie. W tym czasie zaczęły pojawiać się dramatyczne informacje dotyczące stanu rzeki Odry. Podejrzenia portalu w sprawie minister oficjalnie potwierdził dyrektor Departamentu Edukacji i Komunikacji w resorcie klimatu i środowiska, Sergiusz Kieruzel. Jak powiedział jeden z polityków, zaskakującym jest fakt, że w momencie takiego kryzysu minister Anna Moskwa wstrzymuje się od udzielenia jakiegokolwiek komentarza.
Anna Moskwa nie chciała komentować sytuacji w Odrze?
Wykonywano próby kontaktu z minister Anną Moskwą, jednak bezskutecznie, bowiem nie odbierała połączeń ani nie odpowiadała na wiadomości SMS – donosi portal. Jedyne co przekazała w wiadomości tekstowej to prośba o kontakt z rzecznikiem, sama natomiast nie skomentowała tematu katastrofy ekologicznej w Odrze. Nie tylko Anna Moskwa przebywała na urlopie i tym samym nie brał udziału w dyskusji na temat obecnej sytuacji. Okazuje się, że Aleksander Brzózka, rzecznik resortu także nie odbierał telefonu. Poinformował, że przebywa urlopie i zainteresowanych usłyszeniem komentarza, odesłał do biura prasowego resortu.
13 sierpnia br. we wpisie na Twitterze Anna Moskwa w końcu odniosła się do sytuacji w Odrze. "Otrzymaliśmy oficjalnie od strony niemieckiej aktualne wyniki badań wody. Nie stwierdzono obecności rtęci. Analizy po obu stronach granicy wykazują wysokie zasolenie. W Polsce trwają kompleksowe badania toksykologiczne. Poinformujemy o kolejnych wnioskach" - poinformowała.
Dramat w Odrze. O co chodzi?
26 lipca 2022 r. Wody Polskie poinformowały, że w rzece Odrze pojawiły się pierwsze śnięte ryby. Dwa dni później rozpoczęto w tym badania, które wskazywały na obecność substancji silnie utleniającej się w wodzie- rtęć. Do dnia dzisiejszego wędkarze Odry wyłowili tony martwych ryb.