Paweł Wojtunik przekazał na Twitterze okropną wiadomość. W nocy z 8 na 9 listopada jego żona odebrała dwa telefony z "drastycznymi groźbami śmierci i gwałtów na jej córkach”. Ponadto pod dom byłego szefa CBA przyjechała zaalarmowana o pożarze straż pożarna i policja.
Wojtunik nie kryje oburzenia sytuacją. "Dla nas to nie jakiś tam spoofing a zorganizowane celowe nękanie i zastraszenie…" - napisał w mediach społecznościowych.
To nie pierwszy taki atak na rodzinę byłego szefa CBA w tym roku. W lutym ktoś zawiadomił służby o rzekomym pożarze w jego domu, a wcześniej jego córka otrzymała telefon z wiadomością o śmierci ojca. Sprawca tego ataku wciąż nie został zatrzymany. Jak donoszą media, na razie został zatrzymany jedynie 44-letni informatyk programista z 20-letnim stażem, który miał pomagać w procederze, natomiast nie był bezpośrednim sprawcą cyberataku na rodzinę byłego szefa CBA.
"Urządzili zmasowaną akcję". Borys Budka i jego żona również otrzymali obrzydliwe SMS-y z groźbami
Post Wojtunika skomentowała m.in. żona posła PO Borysa Budki i radna z Gliwic Katarzyna Kuczyńska-Budka, która przyznała, że również i jej rodzina otrzymała wczoraj SMS-y z groźbami. "Urządzili zmasowaną akcję" - oceniła.
Wiadomości, jakie otrzymała są naprawdę przerażające: "Zamorduję cię k***. Bo zgłosiłeś sprawę spoofingu. Przez ciebie siedziałem od kwietnia. Wyszedłem. Rozje*** ci łeb maczetą. Obserwuję cię”. Więcej o sprawie pisaliśmy tutaj: "Roz*** ci łeb maczetą". Radna z Gliwic dostaje obrzydliwe pogróżki.
Polecany artykuł: