Wojtunik znowu na celowniku! Brutalny atak na byłego szefa CBA

W czwartek (3 lutego) Paweł Wojtunik poinformował w mediach społecznościowych o kolejnym ataku na jego rodzinę. W środę (2 lutego) późnym wieczorem ktoś powiadomił telefonicznie o pożarze w mieszkaniu byłego szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Zawiadomienie ponownie (tak jak przy poprzednim ataku, szczegóły niżej) zgłosił kobiecy głos.  

"Wiedział, że nie ma nas w domu" - opisywał przerażającą sytuację Wojtunik. Jak wskazał, na miejsce przyjechały cztery wozy strażackie. Służby już miały wyważać drzwi, ale na szczęście sąsiad szybko zareagował i nie dopuścił do działania. "Kolejna granica została przekroczona…" - gorzko ocenił sytuację były szef CBA. 

ZOBACZ TAKŻE: Cyberatak na córkę byłego szefa CBA. Wojtunik mówi o "moralnym dnie"

To nie pierwszy atak na Wojtunika. Wcześniej była przerażająca wiadomość

Wcześniej (21 stycznia) informowaliśmy o ataku na córkę Wojtunika, która odebrała wstrząsający telefon. Kobiecy głos powiedział jej "twój tata nie żyje, nie oddycha, dzwonię z jego telefonu". …Po przekazaniu szokującej wiadomości połączenie zostało zerwane. Numer wyświetlający się na ekranie faktycznie należał do Wojtunika. Chwila napięcia na szczęście nie trwała długo. Córka natychmiast skontaktowała się z matką, a ta zadzwoniła do męża, który odebrał telefon. 

Wojtunik zaznaczał wtedy, że sytuacja "przekracza wszelkie normy i granice". W wypowiedzi udzielonej Onetowi przekazał, że ta sprawa wywołała u jego rodziny traumę. - Nietrudno sobie wyobrazić, jak poczuły się moja córka i żona, gdy usłyszały o mojej rzekomej śmierci. To jest niepojęte - podkreślał Wojtunik. 

Były szef CBA przyznał w styczniu, że nie wie, kto stoi za całą sytuacją. Nie ma też żadnych podejrzeń.