O cyberataku na swoja nieletnią córkę były szef CBA Paweł Wojtunik poinformował na Twitterze. To już kolejny taki przypadek. W zeszłym tygodniu z numerów telefonów Doroty Brejzy i Marii Giertych między innymi do szpitali w całej Polsce trafiały informacje o podłożonych bombach.
Donald Tusk miał w telefonie Pegasusa?! Znamy wyniki kontroli
To mogą być zorganizowane działania - twierdzi Wojtunik w rozmowie z reporterem RMF FM Krzysztofem Zasadą. Ktoś wykorzystywał dane mojej córki po to, żeby grozić urzędnikom w różnych miejscach w Polsce. Mogę powiedzieć jedynie, że to bardzo dziwny proceder, nigdy wcześniej nie miał miejsca. Pytanie, czy jest zorganizowany i jest pod pewnym patronatem niektórych sił politycznych, czy jest to typowa działalność hakerska. Ja, jako policjant, nie pamiętam tak zorganizowanego szerokiego procederu, przy wykorzystaniu - co znamienne - rodzin osób niesprzyjających władzy - dodał były szef CBA.
W przypadku córki Wojtunika groźby były adresowane wobec lokalnych polityków. Opisuje to modus operandi sprawców, którzy, jak widać, chcą pewnie zaszkodzić członkom rodzin osób podpisanych pod tymi mailami lokalnie, bo jesteśmy tam również znani, i plotki w lokalnych środowiskach bardzo szybko się rozprzestrzeniają - skomentował w rozmowie z RMF FM Wojtunik.
Sprawę podszycia się pod nieletnią córkę Wojtunika skomentował Roman Giertych. - „To kolejny przykład prześladowania ludzi związanych z opozycją. Jakaś grupa przestępcza na szczytach władzy chce nas zastraszyć” – skomentował Roman Giertych. Według znanego adwokata jest to zemsta za ujawnienie afery Pegasusa. Zarówno Krzysztof Brejza, jak i Roman Giertych są na liście osób, które według grupy Citizen Lab były inwigilowane za pomocą opracowanego przez izraelską spółkę NSO Group oprogramowania Pegasus.