- Po incydencie z rosyjskimi dronami 10 września, sojusznicy zaoferowali swoją pomoc
- Jako jedni z pierwszych, Czesi zaoferowali swoje śmigłowce
- Również Francja i Niemcy zapowiedziały konkretne wsparcie militarne
- NATO szykuje "specjalne rozwiązania" dla Polski
Sojusznicza odpowiedź na rosyjskie prowokacje. Czesi zadeklarowali pomoc, teraz także Francja
Naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony spotkało się z szybką reakcją sojuszników. Czesi tego samego dnia zapowiedzieli gotowość do wysłania trzech śmigłowców z jednostki do operacji specjalnych.
Dzień po incydencie, prezydent Francji Emmanuel Macron, w odpowiedzi na incydent z dronami, ogłosił mobilizację trzech myśliwców Rafale. Ich zadaniem będzie wsparcie ochrony polskiego terytorium oraz wzmocnienie wschodniej flanki NATO.
- Rozmawiałem również na ten temat z sekretarzem generalnym NATO i premierem Wielkiej Brytanii, który również jest zaangażowany w ochronę wschodniej flanki. Bezpieczeństwo kontynentu europejskiego jest naszym najwyższym priorytetem. Nie ulegniemy rosnącemu zastraszaniu ze strony Rosji - napisał Macron.
Niemcy wzmacniają działania w monitorowaniu polskiej przestrzeni powietrznej
Również Niemcy zareagowały na naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Rzecznik rządu RFN, Stefan Kornelius, poinformował o wzmocnieniu działań w zakresie monitorowania polskiej przestrzeni powietrznej przez myśliwce. Liczba uczestniczących w tych misjach myśliwców Eurofighter wzrośnie dwukrotnie – do czterech.
- Bundeswehra jest już obecna w przestrzeni powietrznej nad Polską z dwoma Eurofighterami, stacjonującymi na co dzień w porcie lotniczym Rostock-Laage na północy Niemiec - przypomniała agencja dpa.
Ministerstwo obrony Niemiec zapowiedziało również przedłużenie misji monitorującej do 31 grudnia, co świadczy o długoterminowym zaangażowaniu w ochronę polskiego nieba.
Rzecznik rządu RFN, cytowany przez agencję Reutera, zadeklarował, że Berlin zintensyfikuje również wsparcie dla Ukrainy i będzie działał w ramach UE na rzecz szybkiego przyjęcia 19. pakietu sankcji wobec Rosji.
Kanclerz Niemiec Friedrich Merz oświadczył, że nie uważa naruszenia przestrzeni powietrznej Polski przez rosyjskie drony za przypadkowe, podkreślając, że jest to "bardzo poważne zagrożenie dla pokoju w całej Europie".
Polska otrzyma "pakiet rozwiązań" od NATO
W odpowiedzi na rosnące zagrożenie ze strony dronów, Polska również podejmuje kroki w celu wzmocnienia swojej obrony. Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował w czwartek 11 września w Sejmie o otrzymanych od naczelnego dowódcy sił NATO gen. Alexusa Grynkewicha informacjach o przygotowaniu "całego pakietu rozwiązań dla Polski".
Ministerstwo obrony planuje pozyskiwać polskie systemy antydronowe.
Szef MON odniósł się także do zarzutów o rezygnację z polskiego systemu antydronowego SKYctrl, zapewniając, że system ten jest używany w polskim wojsku i prowadzone są testy różnych systemów.
- Chcemy używać polskich systemów, bo mamy bardzo dobre firmy przemysłu dronowego – podkreślił Kosiniak-Kamysz.
Minister zapewnił, że do Wojska Polskiego dostarczane jest kilkadziesiąt rodzajów dronów – nie tylko latających, ale także nawodnych, podwodnych i lądowych. Dodał, że implementacja doświadczeń ukraińskich do polskiej armii wymaga czasu, ale te zmiany pozwolą Polsce być "najlepiej przygotowanym na świecie do działań we współczesnym polu walki".
Polecany artykuł: