TYLKO U NAS

Karol Nawrocki podkreśla wielką odwagę PiS-u. "Jestem jedynym kandydatem bezpartyjnym" [NASZ WYWIAD]

2025-01-10 8:18

- Trzeba podkreślić wielką odwagę Prawa i Sprawiedliwości, że było gotowe postawić na kandydata bezpartyjnego. Jestem jedynym kandydatem bezpartyjnym w tej stawce - mówi dr Karol Nawrocki, prezes IPN, który był gościem Jacka Prusinowskiego.

Radio Plus: - Kampania prezydencka robiona przez Prawo i Sprawiedliwość, głównie za pieniądze Prawa i Sprawiedliwości, pozwoli na niezależną od tej partii prezydenturę?

Karol Nawrocki: - Z całą pewnością ta niezależność wynika z jednej strony z mojej bezpartyjności, z drugiej strony ze wsparcia obywateli i wielu osób, natomiast wsparcie Prawa i Sprawiedliwości, tak dużej partii politycznej, tak ważnej w polskim parlamencie, jest zasadnicza. Natomiast po tym, jak śledzę zainteresowanie Polaków choćby swoją stroną internetową, aż 5 tysięcy osób zgłosiło się do pomocy w różnym wymiarze, także tym finansowym, to pokazuje najlepiej, że jestem kandydatem obywatelskim wspieranym przez Prawo i Sprawiedliwość, kandydatem niezależnym.

- 5 tysięcy to dużo i niedużo. Dwie osoby na gminę.

- Ale mówimy o pierwszym tygodniu działania tej strony. Poza tym wokół mnie za sprawą prowadzenia działalności publicznej, a nie politycznej, nie partyjnej jest też wiele osób, które wspierało mnie i z którymi współpracowałem w wielu instytucjach. Więc jestem bardzo spokojny panie redaktorze o to, jak będzie wyglądała kampania.

Karol Nawrocki o tym, jakie będzie miał relacje z PiS, jeśli zostanie prezydentem Polski

- O prezydenturę jeszcze chciałem zapytać. O pana w tej roli i relacje z PiS. Czy nie będzie dominowała w nich wdzięczność za zaangażowane siły i środki, za poparcie?

- Trzeba podkreślić wielką odwagę Prawa i Sprawiedliwości, że było gotowe postawić na kandydata bezpartyjnego. Jestem jedynym kandydatem bezpartyjnym w tej stawce, jak pan redaktor i nasi słuchacze wiedzą. W związku  z tym moje relacje jako przyszłego prezydenta z Prawem i Sprawiedliwością będą miały jeden wyznacznik, troski o Rzeczpospolitą podobnie jak z innymi partiami. Więc te ustawy, które będą przygotowane dla dobra Polaków, z całą pewnością uzyskają moją aprobatę.

CZYTAJ: Karol Nawrocki szczerze o Andrzeju Dudzie. Będzie go naśladował?

- W tym tygodniu przedstawił pan pierwszy pakiet projektów ustaw. Jest tam mowa o obniżce VAT na żywność, energię elektryczną i na gaz. To wystarczy, żeby zatrzymać inflację?

- To jest działanie doraźne. Ja wczoraj dość długo rozmawiałem z przedsiębiorcami. Oczywiście jesteśmy z jednej strony w pułapce średniego rozwoju, więc potrzebujemy wielkich inwestycji. Z drugiej strony takim strategicznym problemem Polski, którym zamierzam się zajmować jako przyszły prezydent, jest problem demografii, depopulacji Polski, ale też sytuacja, w której się dzisiaj znajdujemy, a więc galopującej drożyzny artykułów spożywczych, ale także drożyzny cen energii elektrycznej wymaga jednak od państwa natychmiastowej interwencji. Jesteśmy tu i teraz. Trzy projekty ustaw, które zaproponowałem dadzą możliwość z jednej strony stymulacji rynku, a z drugiej strony i to jest najważniejsze, dadzą możliwość gospodarstwom domowym Polkom, Polakom, rodzinom trochę odetchnąć po najdroższych świętach w historii po 1989 r.

- Każde kolejne są najdroższe panie prezesie. Ceny mniej lub bardziej rosną.

- Oby to były ostatnie najdroższe. To jest działanie oczywiście doraźne, ale rząd polski, w tak dramatycznej sytuacji - w obliczu drożyzny - powinien działać, więc jest to dyskusja z jednej strony o strategii bezpieczeństwa ekonomicznego państwa polskiego, ale my musimy działać tu i teraz.

- Budżet państwa jest napięty jak struna. Pozwala na tak znaczące zmniejszenie wpływów? Jaki byłby koszt tych projektów?

- Pierwsze wyliczenie odnoszące się do 0 procent VAT na żywność, z którym się zapoznałem to jest około 6,5 mld zł. Te dwie pozostałe ustawy powinny zostać wyliczone bardzo szczegółowo natomiast chcę zwrócić uwagę na coś zupełnie innego. Na to, że my powinniśmy naprawić stan finansów publicznych. Jako państwo polskie przez wiele lat przy tarczach osłonowych udawało się o to dbać poprzedniemu rządowi, to powinien być punkt odniesienia.

- Faktem jest, że Prawo i Sprawiedliwość mocno Polskę zadłużało. Abstrahując od słuszności tych działań. Jak chciałby pan naprawić finanse publiczne?

- Przede wszystkim przez inwestycje. Inwestycje, które przypomnę są dzisiaj zupełnie ograniczane, mówię tu o Centralnym Porcie Komunikacyjnym. Z drugiej strony przez podniesienie efektywności polityki fiskalnej, ta też przecież spada. Dzisiaj jesteśmy w sytuacji kryzysowej, która odbija się na cenach w sklepach. Publicznie pytam jak to jest, że w momencie geopolitycznych przełomów, tragedii wojennej i tragedii związanej z pandemią udawało się jednak polską gospodarkę po naprawie finansów publicznych prowadzić w kierunku, który nie odbijał się w codziennym życiu, a dzisiaj w roku 2025 stajemy przed dramatycznymi rozwiązaniami.

- Jednak inflacja jest teraz trzykrotnie niższa od tej po rosyjskiej agresji na Ukrainę. To nie jest więc tak, że wszystko działo się bez żadnego kosztu dla portfeli Polaków.

- Tylko jesteśmy też w innym momencie panie redaktorze.

Nawrocki o sytuacji na Ukrainie i polskich siłach zbrojnych 

- Jak prezydent Karol Nawrocki zareagowałby na plan zaangażowania polskich sił zbrojnych na Ukrainie? Moglibyśmy być jednym z gwarantów pokoju, czy rozejmu?

- Przede wszystkim jesteśmy częścią struktur międzynarodowych więc wszystkie decyzje powinny zapadać pomiędzy sojusznikami. Natomiast ja nie wyobrażam sobie tego aby wysłać polskich żołnierzy na Ukrainę więc jako kandydat na prezydenta nie widzę takiej możliwości przy założeniu oczywiście, że jesteśmy częścią sojuszy międzynarodowych. Ja zwolennikiem wysłania polskich żołnierzy na Ukrainę nie jestem. Jestem przeciwko.

- „Solidarność” protestowała przeciwko likwidacji elektrowni węglowych, w obronie polskiego przemysłu. Pan popiera te postulaty?

- Tak, oczywiście popieram postulaty Solidarności. Wszystkie kwestie odnoszące się do Zielonego Ładu, w sektorze rolnictwa do Mercosuru są rzeczą niepokojącą dla polskiej gospodarki. Ja jestem zwolennikiem ochrony środowiska natomiast jestem zdecydowanym przeciwnikiem ekoterroru, który niszczy polską gospodarkę tradycyjną.

- Ograniczanie emisji CO2 to jest już ekoterror czy to jest troska o środowisko, panie prezesie? Globalne ocieplenie pan uważa za taki proces, któremu można, trzeba przeciwdziałać czy nie?

- Trzeba oczywiście dbać o środowisko, jestem zwolennikiem ochrony środowiska, ale trzeba robić to biorąc pod uwagę szeroki kontekst działalności gospodarki w takim państwie jak Polska.

- Ograniczać emisję CO2 czy nie?

- Widzimy, że choćby podatki, zielone podatki, podatki ETS niszczą polską gospodarkę, zaraz zaczną niszczyć polskie gospodarstwa domowe. Przyłączam się do postulatu „Solidarności”, to jest rzecz oczywista.

- Czyli nie likwidować polskiego górnictwa?

- Przede wszystkim powinniśmy iść w stronę energii atomowej, która jest elastyczna, mocna i stabilna i da nam możliwość rozwoju. Zamykanie polskich kopalń, szczególnie bez podpisania umowy społecznej przez Komisję Europejską, bo jesteśmy przecież w takim momencie, bez zadbania o ten komponent tradycyjny, ale też o górnicze know how, które Polska ma...

- I ciągle ma też zasoby.

- Zasoby oczywiście, surowce, ale także know how to jest pewne dziedzictwo Polski, którego nie możemy się wyzbywać, ale także nie możemy pozwolić sobie na to aby zielona polityka niszczyła polską gospodarkę społeczną. Więc jestem zdecydowanym przeciwnikiem Zielonego Ładu i przyłączam się do postulatów „Solidarności”. To wszystko musi się odbywać w uznaniu interesów państwa polskiego i polskich górników, polskiej gospodarki. Polska prezydencja w Radzie UE powinna zająć się właśnie tymi kwestiami.

Prawo aborcyjne. Co o tym sądzi Karol Nawrocki? Stanowcze zdanie 

- W Polsacie mówił pan o prawie aborcyjnym, ale chciałem jedną kwestię doprecyzować. Jako prezydent podpisałby pan, czy zawetował powrót do prawa obowiązującego przed głośnym orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego?

- Jeśli chodzi o kompromis aborcyjny z początku lat 90., to doprecyzujmy rzeczywiście jeszcze raz. Kwestia, w której ja nie znajduję swojego stanowiska odnosi się do dzieci z Zespołem Downa.

- Czyli przesłanka eugeniczna powinna być doprecyzowana.

- Przesłanka eugeniczna odnosząca się do dzieci z Zespołem Downa, które w moim uznaniu zasługują oczywiście na życie ,jest rzeczą dla mnie bardzo trudną, nie do zaakceptowania.

- Pytany o Marcina Romanowskiego mówił pan, że „nie uważa nic”. Coś się zmieniło, możemy wreszcie poznać pana zdanie?

- Moje "nie uważam nic" odnosi się do tego, że praworządność i konstytucja są łamane, prokuratura nie liczy się z rozstrzygnięciami Sądu Najwyższego. Stąd sprawa posła Romanowskiego jest jednym z wielu przykładów braku wiary w polski wymiar sprawiedliwości. 

- Czyli rozumie pan postawę Marcina Romanowskiego?

- Dla mnie postawa opuszczenia Rzeczypospolitej Polskiej, nawet w wymiarze tak głębokiego chaosu, jest odległa od tego, co ja bym zrobił.

Rozmawiał: Jacek Prusinowski 

2025_01_09_SEDNO SPRAWY_KAROL NAWROCKI
QUIZ. Karol Nawrocki zostanie prezydentem Polski? Co wiesz o tym kandydacie?
Pytanie 1 z 10
W którym roku urodził się Karol Nawrocki?