"Jestem przeciwny wysyłaniu polskich żołnierzy"
W rozmowie z Jackiem Prusinowskim, Nawrocki wyraził jednoznaczny sprzeciw wobec angażowania polskich sił zbrojnych na Ukrainie.
— Przede wszystkim jesteśmy częścią struktur międzynarodowych, więc wszystkie decyzje powinny zapadać pomiędzy sojusznikami. Natomiast ja nie wyobrażam sobie tego, aby wysłać polskich żołnierzy na Ukrainę. Jako kandydat na prezydenta nie widzę takiej możliwości — podkreślił kandydat.
Żona Nawrockiego wkracza do kampanii! Podjęła ważną decyzję
Decyzje międzynarodowe kluczowe
Nawrocki zauważył, że Polska powinna współpracować ze swoimi sojusznikami w ramach struktur międzynarodowych, takich jak NATO. Mimo to wyraźnie zaznaczył, że nie popiera decyzji o wysyłaniu polskich żołnierzy na wschód, nawet w sytuacji wypracowania pokoju lub zawieszenia broni.
— Przy założeniu, oczywiście, że jesteśmy częścią sojuszy międzynarodowych, te decyzje powinny zapadać pomiędzy sojusznikami. Jednak ja zwolennikiem wysłania polskich żołnierzy na Ukrainę nie jestem, jestem przeciwko tym — dodał.
Kontekst międzynarodowy
Komentarz Nawrockiego wpisuje się w dyskusję, która od miesięcy toczy się na arenie międzynarodowej. O potencjalnym zaangażowaniu sił zbrojnych w Ukrainie wspominali między innymi przedstawiciele Francji, rozważając udział państw NATO w stabilizowaniu regionu po zakończeniu wojny. Kandydat na prezydenta wyraźnie jednak zaznaczył, że jego stanowisko w tej kwestii pozostaje negatywne.
Nawrocki, który aspiruje do najwyższego urzędu w państwie, od początku kampanii podkreśla wagę zachowania suwerenności decyzji Polski w ramach międzynarodowych sojuszy. Jego stanowisko w tej sprawie może być znaczącym elementem kampanii wyborczej, szczególnie w kontekście debaty nad rolą Polski w międzynarodowej polityce bezpieczeństwa.
Poniżej galeria zdjęć Karola Nawrockiego w siedzibie "Super Expressu". Zapraszamy.