Andrzej Duda nie krył swojej radości związanej z zaproszeniem, jakie otrzymał od Wołodymyra Zełenskiego. - Chcę serdecznie podziękować panu prezydentowi za to wyróżnienie, jakie spotkało Polskę i mnie. Dziękuję za to zaproszenie na dziś, tutaj do Kijowa. Z jednej strony oczywiście na drugie spotkanie Platformy Krymskiej. Spotkanie międzynarodowe, bardzo ważne. W czasie którego będę zasiadł obok prezydenta Wołodymyra Zełenskiego tutaj w Kijowie, dyskutując na temat odzyskania Krymu przez Ukrainę - mówił Duda podczas konferencji prasowej.
Ważne spotkanie Platformy Krymskiej. Andrzejowi Dudzie gratulacje przy wszystkich złożył Wołodymyr Zełenski
Prezydent zwrócił uwagę na to, że w środę Ukraina będzie świętować swoją niepodległość, której czynnie musi bronić na froncie walki z Rosją. - To bardzo ważne wydarzenie z dwóch punktów widzenia. Polacy bardzo dobrze rozumieją to, co dzieje się dziś i jutro tutaj w Ukrainie. Po pierwsze Dzień Flagi Ukraińskiej, po drugie Dzień Niepodległości Ukrainy. Podobnie my w Polsce 2 maja obchodzimy Dzień Flagi, a 3 maja Dzień Konstytucji 3 Maja. (...) Co jest niezwykle istotne to, że dzisiaj Ukraina walczy, broni niepodległości, broni spoistości swojego państwa wobec rosyjskiej agresji, która nie zaczęła się 24 lutego, a w 2014 roku, gdy zaczęła rosyjską okupację Krymu - mówił prezydent.
W trakcie przemowy Andrzeja Dudy nagle doszło do emocjonalnej sytuacji. Głos zabrał nagle Wołodymyr Zełenski, który zapowiedział, że w miejscu, w którym odbywała się konferencja prasowa, powstanie Aleja Męstwa. Będą na niej znajdowały się tablice z nazwiskami osób, które szczególnie przyczyniły się do pomocy Ukrainie. Pierwszą wmurowaną tablicą jest ta z nazwiskiem polskiego prezydenta.
- Andrzeju, możesz zobaczyć. To jest tablica, która stanowi symbol śmiałości, odwagi, przyjaźni oraz wsparcia dla Ukrainy. Tutaj będą tablice nie tylko liderów politycznych, ale także partnerów z różnych krajów, które okazują przyjaźń i były z nami. Można pogratulować Andrzejowi Dudzie tego osiągnięcia - powiedział Wołodymyr Zełenski.
Chwilę później Andrzej Duda uklęknął przed kamerami nad tablicą. W emocjonalnej chwili towarzyszył mu prezydent Ukrainy, który wraz z polskim przyjacielem uklęknął nad pierwszą z tablic w Alei Męstwa. Tę chwilę utrwalili fotoreporterzy.
Andrzej Duda zapewnia o wsparciu z Polski. I krytykuje Zachód
- Chcę, żeby Ukraińcy byli przekonani o silnym wsparciu ze strony Polski. Żeby byli przekonani, że Polska i Polacy są z nimi i będą ich wspierali do ostatniego dnia walki. Wierzymy w to głęboko w Polsce, że będzie to walka zwycięska i stoimy w tej sprawie absolutnie przy Ukrainie - podkreślił podczas przemówienia prezydent.
- Polacy są z Wami i Polacy życzą Wam zwycięstwa, ponieważ nie mamy żadnej wątpliwości, że sprawiedliwości, uczciwości, demokracji, prawa międzynarodowego bronicie dzisiaj właśnie Wy przed agresją, przed łamaniem wszelkich zasad. Dzisiaj bronicie wolności i niepodległości nie tylko Ukrainy, ale także wolności i niepodległości wielu państw europejskich, jeśli nie całej Europy - mówił Andrzej Duda.
Nie obyło się bez krytykowania zachodniej części Starego Kontynentu. Prezydent Andrzej Duda stwierdził, że inne podejście znajdujących się tam krajów wynika z odmienności ich historii. - Na zachodzie Europy ludzie zupełnie nie zdają sobie sprawy, co to znaczy "rosyjska agresja", co to znaczy "rosyjski imperializm". Tutaj w Ukrainie, w państwach bałtyckich, w Polsce ludzie doskonale znają te pojęcia. Wiedzą, co to znaczy rosyjska okupacja. Wiedzą, co to znaczy nie być w pełni wolnym. Dlatego chcę zapewnić o polskim wsparciu - tłumaczył.
- Wierzę głęboko w to, że Ukraina zwycięży, że odzyska ziemie zagarnięte przez Rosję, że odbuduje się przy pomocy wszystkich uczciwych państw. Wierzę, że Ukraina będzie nowocześniejsza, jeszcze silniejsza - podsumował prezydent.
Poniżej galeria, w której możecie zobaczyć, jak wygląda wizyta Andrzeja Dudy w Kijowie: