Jarosław A. wykazał się nie tylko chęcią przekazywania Rosjanom informacji, ale również zgłosił gotowość do innego typu działań. - Podejrzany zamierzał przekazać stronie rosyjskiej informacje dotyczące m.in. obronności i bezpieczeństwa Państwa. Był też gotowy wykonywać inne zlecone mu zadania - podaje Łapczyński.
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego przejęła szpiega. Jarosław A. był gotowy na zlecenia
Z kolei rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn (38 l.) wskazuje na motywacje szpiega. Zgodnie z wiedzą, jaką dysponują służby, Jarosław A. dał się przekonać do współpracy dwoma korzyściami - po pierwsze były to pieniądze. Po drugie zaś obietnica złożona mu przez Rosjan, co do których szpieg oczekiwał gotowości w eliminacji jego osobistych wrogów.
- Podejrzany zdawał sobie sprawę z nielegalnego charakteru podjętych działań, ukierunkowanych na zawiązanie długotrwałej współpracy z rosyjskim wywiadem - podkreślił Żaryn.
Szpieg będzie miał czas na przemyślenia. Grozi mu 8 lat więzienia
Zatrzymanie Jarosława A. to jednak nie wydarzenie ostatnich dni, ani nawet tego miesiąca. Przejęcie mężczyzny na terenie Śląska przez służby miało miejsce 11 lipca. Informacja o jego zatrzymaniu została upubliczniona z 5-tygodniowym poślizgiem ze względów bezpieczeństwa. ABW skrupulatnie bowiem sprawdziło kolejne lokalizacje związane z Jarosławem A. w województwach łódzkim, małopolskim, opolskim oraz warmińsko-mazurskim.
Funkcjonariusze dotarli również do osób, które A. planował wykorzystać w wykonywaniu zleceń na rzecz rosyjskiego wywiadu. Szpieg już usłyszał zarzut z art. 130 § 3 kk, czyli zgłoszenia gotowości działania na rzecz obcego wywiadu przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej. Szpieg obecnie przebywa w areszcie, w którym znajduje się na okres 3 miesięcy. Do kratek może zacząć się przyzwyczajać, ponieważ za szpiegowanie na rzecz Rosji grozi mu nawet 8 lat więzienia.