Odra utopi PiS? "Na początku wydawało się, że to może być problem" - wskazuje Eliza Olczyk. Zdaniem dziennikarki "Wprost", "wygląda na to, że jeśli chodzi o zarządzanie kryzysowe, to sprawę udało się PiS dość dobrze rozegrać". Zwraca też uwagę na istotną okoliczność: " Jeśli społeczeństwo zajmują jakieś sprawy, to przede wszystkim jest to drożyzna czy ewentualne problemy z dostępem do opału na zimę. Wobec nich sprawa zatrucia Odry wydaje się jednak mniej istotna i mniej zajmująca ludzi niż inne problemy codziennego życia".
„Super Express”: – Katastrofa ekologiczna na Odrze będzie politycznym problemem dla PiS?
Eliza Olczyk: – Na początku wydawało się, że to może być problem. Ale wygląda na to, że jeśli chodzi o zarządzanie kryzysowe, to sprawę udało się PiS dość dobrze rozegrać. Były pierwsze dymisje, pierwsze inicjatywy dotyczące poprawy bezpieczeństwa polskich rzek i ścigania odpowiedzialnych za ich zatrucie. Wydaje się więc, że zareagowano na tyle skutecznie, by nie ponieść większych konsekwencji politycznych. Tym bardziej że opozycja przestrzeliła ze swoją narracją, zwłaszcza próbując obarczyć za nią winą sam PiS. Oczywiście, winą rządzących jest to, że nie zareagowali na czas, ale to zupełnie coś innego niż to, co mówiła opozycja, sugerując odpowiedzialność rządu za samą katastrofę. Taka narracja pomogła PiS wyjść z tego niewątpliwego kryzysu politycznego.
– Ucieczka do przodu, którą pani nakreśliła, skutecznie pomoże PiS zamknąć ten temat, czy jednak, jeśli okaże się, że wbrew temu, co mówią rządzący rzeka prędko nie odżyje, sprawa będzie się z nim ciągnąć i jej konsekwencje w końcu dopadną PiS?
– Wydaje mi się to mało prawdopodobne. Sprawa stała się tematem ogólnopolskiej dyskusji, ale tak naprawdę bezpośrednio dotyka tylko regionów położonych nad Odrą. Nie wydaje mi się, żeby ta katastrofa koniec końców miała aż takie znaczenie i zasięg, by wpłynąć na ogólnopolską politykę i by z tego powodu Polacy wyrażali swoje wotum nieufności wobec PiS. Jeśli społeczeństwo zajmują jakieś sprawy, to przede wszystkim jest to drożyzna czy ewentualne problemy z dostępem do opału na zimę. Wobec nich sprawa zatrucia Odry wydaje się jednak mniej istotna i mniej zajmująca ludzi niż inne problemy codziennego życia.
Rozmawiał Tomasz Walczak
Polecany artykuł: