- Edukacja zdrowotna to nowy przedmiot szkolny, który wzbudza kontrowersje
- W "Debacie Gozdyry" na antenie Polsat News doszło do gorącej dyskusji na ten temat
- Piotr Uściński i Andrzej Rozenek użyli mocnych słów
Edukacja zdrowotna to przedmiot, który w tym roku szkolnym zastąpił wychowanie do życia w rodzinie. W tym roku jest nieobowiązkowa. Księża nawołują wiernych do sprzeciwu wobec tego przedmiotu, a episkopat i część polityków prawicy zachęca rodziców do wypisywania dzieci z tych lekcji. Goście w poniedziałkowym wydaniu programu "Debata Gozdyry" dyskutowali na ten temat. Atmosfera stała się naprawdę gorąca!
Edukacja zdrowotna zamiast WDŻ
Piotr Uściński z PiS argumentował, że wiedza o seksualności jest przekazywana na lekcjach biologii, a wychowanie do życia w rodzinie miało aspekt emocjonalny. Podkreślił, że rodzice powinni mieć prawo wyboru w kwestii wychowania seksualnego swoich dzieci, powołując się na konstytucyjne gwarancje. - Rodzice powinni mieć kompetencje do wybierania, w jaki sposób wychowanie seksualne dziecka przebiega. Konstytucja gwarantuje nam, że to my decydujemy, w jaki sposób wychowanie naszego dziecka przebiega – przekonywał.
Zobacz: Szok w studiu TVN24 po tych słowach posłanki PiS. "Pani naprawdę to powiedziała?!"
Polityk odniósł się również do listu episkopatu, wspominając o „ludziach, którzy chcą zachować swoje dzieci przed demoralizacją, pomóc w osiągnięciu zbawienia”. Dodał, że biskupi dbają o stronę religijną i obawiają się, że udział w lekcjach seksualizujących dzieci może mieć zły wpływ na religijność. - Jeśli jest program w szkołach, który ma łamać sumienia dzieciom, to trzeba z niego dzieci wypisać - ocenił. Podkreślił ponadto, że obowiązkowy charakter edukacji zdrowotnej godzi w konstytucyjne uprawnienia rodziców.
"Wyścig w całowaniu pierścienia biskupa"
Słowa Uścińskiego wywołały ostrą reakcję Andrzeja Rozenka z KO. - W wyścigu do całowania pierścienia biskupa po prostu prześcigacie się w głupocie. To co robicie jest po prostu żałosne – kontrował. Poseł wyraził oburzenie, sugerując, że politycy nie powinni narzucać rodzicom, jak ma wyglądać rodzina i wychowanie dzieci. Zaapelował, by zostawić te kwestie rodzicom.
Sprawdź: Mateusz Morawiecki ujawnia! Tak TVP go niszczyła?! Kulisy „zasady 9 sekund” zaskakują
Wówczas do dyskusji dołączył poseł Konfederacji. Marek Szewczyk mówił, że w edukacji zdrowotnej, którą polityk KO - jego zdaniem - "forsuje politycznie, bo merytorycznie nie ma pojęcia co tam jest, nie ma słowa o rodzinie". - Co tam znalazłem groźnego? Chociażby ta dieta planetarna, która wcale nie jest prozdrowotna, wpisuje się w trendy UE, żeby teraz ograniczać mięso, która jest "ekologiczna" - twierdził.
Polecany artykuł: