Żandarm z ZARZUTEM po wypadku kolumny z Macierewiczem pod Toruniem

2017-10-24 20:29

Zarzut spowodowania nieumyślnego wypadku, w którym ranne zostały inne osoby usłyszał jeden z kierowców, którzy jechali w kolumnie z udziałem ministra Macierewicza, podaje radio RMF FM. Chodzi o wypadek, do którego doszło w styczniu pod Toruniem. W zdarzeniu uczestniczyło także auto, którym jechał szef MON minister Antoni Macierewicz.

Jak podaje radio żandarm, który usłyszał zarzut nieumyslnego spowodowania wypadku nie przyznał się do winy i odmówił składania zeznań. To starszy kapral Grzegorz K., który dziś został przesłuchany w sprawie karambolu na drodze krajowej nr 10 ze stycznia. Mężczyźnie grozi do 3 lat więzienia. Śledczy badający wypadek ustalili, że kierowca Grzegorz K. jechał uprzywilejowanym samochodem na sygnale i nie zachował wymaganej ostrożności.  W wyniku karambolu trzy osoby zostały ranne, ministrowi nic się wówczas nie stało.

Przypomnijmy, że właśnie wtedy w miejscowości Lubicz Dolny niedaleko Torunia doszło do karambolu, w którym udział brały też samochody jadące w kolumnie Antoniego Macierewicza. W karambolu zderzyło się osiem aut, w tym dwa należące do Żandarmerii Wojskowej. W jednym z aut jechał szef Ministerstwa Obrony Narodowej, który po zdarzeniu przesiadł się do innego samochodu i ruszył w kierunku Warszawy. Później był obecny na gali jednego z tygodników, na której uhonorowany został prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Zobacz: Wypadek Macierewicza. Wstępne ustalenia prokuratury: ANI SŁOWA o prędkości!

Sprawdź: Wypadek Macierewicza. Kierowca Żandarmerii Wojskowej usłyszy zarzuty

CzytajWypadek Macierewicza. Tłumaczenia MON: To nie była ucieczka tylko ewakuacja