Wypadek Macierewicza. Tłumaczenia MON: To nie była ucieczka tylko ewakuacja

2017-04-05 7:00

Okazuje, się że szef MON Antoni Macierewicz (69 l.) tuż po wypadku pod Toruniem wcale szybko nie odjechał z miejsca zdarzenia, tylko "został ewakuowany". Tak przynajmniej twierdzi resort obrony narodowej.

Do wypadku, nazywanego przez Ministerstwo Obrony Narodowej "zdarzeniem drogowym", doszło 25 stycznia. O jego okoliczności zapytał poseł Platformy Obywatelskiej Krzysztof Brejza (34 l.). Zbulwersował go bowiem fakt, że chwilę po kraksie zarówno szef MON Antoni Macierewicz, jak i jego kierowca Kazimierz B. szybko oddalili się w kierunku Warszawy. Powód? Minister śpieszył się na galę wręczenia nagrody "Człowiek Wolności" tygodnika "wSieci" (którą dostał Jarosław Kaczyński). Ale według urzędników ministerstwa szef resortu wcale szybko się nie oddalił.

- Minister (...) został ewakuowany z miejsca zdarzenia - zgodnie z zasadami działania osoby ochranianej - napisał wiceszef MON Bartosz Kownacki (38 l.). W wypadku uszkodzono 8 samochodów, trzy osoby zostały ranne. Okoliczności zdarzenia cały czas bada poznańska prokuratura.

Zobacz także: Korwin-Mikke skomentował zatrzymanie córki- A niech ją aresztują...