Członkowie KRS w tajnym głosowaniu postanowili w piątkowe przedpołudnie, że ich szefem zostanie Leszek Mazur. Jego kontrkandydatem była Teresa Kurcyusz-Furmanik. W głosowaniu wzięło udział 23 członków Rady, przy czym oddano 21 głosów ważnych. 16 członków poparło kandydaturę sędziego Leszka Mazura, a 5 - Teresy Kurcyusz-Furmanik. Wyniki głosowania ironicznie skomentował były minister sprawiedliwości, Borys Budka:
Nowym "przewodniczącym" "Krajowej Rady Sądownictwa" został sędzia Leszek Mazur. Za 16 głosów. Teresa Kurcyusz-Furmanik za 5 głosów.
— Borys Budka (@bbudka) 27 kwietnia 2018
2 głosy nieważne#KRS
Leszek Mazur, sędzia Sądu Okręgowego w Częstochowie został zaproponowany jako kandydat na przewodniczącego przez sędziego Macieja Miterę. Tuż po wyborze mówił on: - Jest to dla mnie zaszczyt, ale jeszcze bardziej jest to dla mnie obowiązek. Postaram się na miarę możliwości, obowiązki związane z pełnieniem funkcji przewodniczącego KRS wykonać jak najlepiej. Cieszę się, że KRS rozpoczyna efektywne działania.
Maciej #Mitera: być może jeszcze w piątek #KRS przejdzie do kwestii merytorycznych
— Paweł Zdun (@PawelZdun) 27 kwietnia 2018
Dwoje kandydatów na przewodniczącego #KRS: Leszek Mazur i Teresa Kurcyusz-Furmanik
Foto: PAP © 2018 Rafał Guz https://t.co/VoTOu6DOp3 pic.twitter.com/XwAoTaNDUC
Kim jest Leszek Mazur? Nowy przewodniczący KRS urodził się w 1962 roku. Swoje studia prawnicze ukończył z wyróżnieniem na Uniwersytecie Wrocławskim. Rolę sędziego pełni już od 25 lat (od 1993 roku), zaśod listopada 2004 r. jest sędzia Sądu Okręgowego w Częstochowie. Ponadto od 14 lat jest wizytatorem do spraw ksiąg wieczystych, gospodarczych, a także cywilnych i rodzinnych. Dwukrotnie został nagrodzony w konkursie „Primus inter pares". Sporządził ok. 30 opinii o asesorach sądowych, asystentach i referendarzach startujących w konkursach na urząd sędziego (osiem z opiniowanych przez niego osób trafiło do sądu). Na jego koncie brak postępowań dyscyplinarnych i wytyków.
Zobacz także: Barbara Piwnik: Sędziowski bojkot Krajowej Rady Sądownictwa to błąd