Politycy z Suwerennej Polski bardzo martwią się o zdrowie swojego szefa, ale wspierają go w trudnej walce z chorobą. Stery za Ziobrę w partii przejął w końcu zeszłego roku europoseł Patryk Jaki, który mimo to przyznaje, że bardzo czeka na powrót swojego szefa. W rozmowie z nami ujawnia, co dalej z byłym ministrem.
– Trzymamy kciuki za Zbigniewa Ziobrę. Czeka go operacja. Dlatego jego rekonwalescencja będzie długotrwała – mówi europoseł w naszym programie "Wieczorny Express". I zaznacza, że pod nieobecność swojego szefa, to on będzie musiał przewodzić Suwerennej Polsce w czasie najbliższych wyborów. – Na pewno na wybory samorządowe i europejskie, jeżeli koledzy zdecydują, przypadnie mi ten zaszczyt prowadzić partię – informuje Jaki.
Polityk stwierdza, że rodzaj nowotworu, na który choruje Ziobro jest wyjątkowo trudny do leczenia i niebezpieczny. Przypomnijmy, że u Zbigniewa Ziobry w zeszłym roku zdiagnozowano raka przełyku. Jak przekazywał nam wcześniej poseł Michał Wójcik, nowotwór u Ziobry został wykryty w fazie zaawansowanej, a jego objawy były z początku ignorowane przez polityka. Bo jak potwierdził Wójcik, charakterystyczna chrypka u lidera Suwerennej Polski była objawem rozwijającej się ciężkiej choroby. – Ja go znam i wiem, że on jest wyjątkowo twardy, natomiast rokowania są ciężkie, dlatego że ten typ nowotworu generalnie jest trudny i często kończy się śmiercią - przyznaje nam Patryk Jaki.
W galerii poniżej zobaczycie, jak zmienił się Zbigniew Ziobro:
– W związku z tym nie jest łatwo, ale zdarzają się również takie cuda. I pozytywny rozwój takich sytuacji – wyznaje polityk. – Zbigniew Ziobro jest bardzo silny i wiem, że uda mu się z tego wyjść. Wszyscy na niego czekamy, to będzie trochę trwało, ale to jest oczywiste, że tu jest zawsze dla niego miejsce w Suwerennej Polsce – dodaje Patryk Jaki z Suwerennej Polski.
Listen on Spreaker.