Wysokość premii ministrów w rządzie Beaty Szydło podała Kancelaria Premiera w odpowiedzi na interpelację posła PO Krzysztofa Brejzy. W sumie na nagrody poszło aż 1,5 mln zł, w tym premier Beata Szydło dostała 65,1 tys zł, a Mateusz Morawiecki 75,1 tys zł.
Tymczasem Witold Waszczykowski otrzymał premię w wysokości 72 100 zł. W rozmowie z dziennikarzami, którzy dopytywali, czy pójdzie w ślady Morawieckiego były szef MSZ wykluczył taką możliwość. Jak stwierdził w rozmowie z money.pl: - To uczciwie zarobione pieniądze za sukcesy dyplomacji polskiej. Następnie wyliczał: - Polskę wizytowali prezydent USA i papież Franciszek. Wojsko NATO? Mamy. Tarczę? Mamy. Jesteśmy też w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Zwrócił przy tym uwagę na fakt, że przekazanie ich na cele charytatywne byłoby „niemożliwe”, ponieważ za otrzymaną premię zapłacił już podatek.
Internauta skomentował ironicznie:
Waszczykowski z nieukrywaną dumą wyznaje, że kilkadziesiąt tysięcy nagrody należało mu się.
— running (@DolinaRoztoki) 6 marca 2018
No pewnie. Odkrył San Escobar w koncu! Kolumb polityki
Zobacz także: Mateusz Morawiecki posłuchał SE i zapowiedział zmiany. Likwiduję nagrody, zabieram karty!