- W Polsce odbiera się rodzinom dzieci z powodu biedy, poziom życia rodaków jest coraz niższy, a rząd jak gdyby nigdy nic hojnie obdarowuje się nagrodami. Tusk działa w myśl zasady, że rząd PO-PSL sam się wyżywi – mówił nam w styczniu 2014 roku ówczesny szef klubu PiS Mariusz Błaszczak o sowitych nagrodach dla urzędników w rządzie PO-PSL. Nie przeszkodziło mu to, aby sam za 2017 rok wziął w sumie 82 tys. zł nagród!
Wysokość premii ministrów w rządzie Beaty Szydło podała Kancelaria Premiera w odpowiedzi na interpelację posła PO Krzysztofa Brejzy (35 l.). W sumie na nagrody poszło aż 1,5 mln zł, w tym premier Beata Szydło dostała 65,1 tys zł, a Mateusz Morawiecki 75,1 tys zł. - To ordynarny skok na kasę. Rząd PiS stworzył dla siebie ukryty system dodatkowych wynagrodzeń. Opinia publiczna miała się o nim nie dowiedzieć. W tym finansowym układzie jest premier i każdy minister – komentuje Krzysztof Brejza.
Eksperci nie pozostawiają suchej nitki na nagrodach dla rządu. - To wielka przesada, że ministrowie i premier Szydło dostali tak hojne nagrody. Człowiek, polityk, powinien wykonywać obowiązki w ramach swojej pensji, a nagroda powinna być uhonorowaniem czegoś nadzwyczajnego, ale nie powinna być aż tak ogromna, jak mamy do czynienia w tym przypadku – komentuje politolog, prof. Antoni Kamiński (76 l.).
Wysokość nagród wyglądała następująco:
- Gliński Piotr 72 100 zł
- Gowin Jarosław 65 100 zł
- Morawiecki Mateusz 75 100 zł
- Adamczyk Andrzej 70 100 zł
- Bańka Witold 72 100 zł
- Błaszczak Mariusz 82 100 zł
- Gróbarczyk Marek 65 100 zł
- Jurgiel Krzysztof 65 100 zł
- Kamiński Mariusz 65 100 zł
- Kempa Beata 65 100 zł
- Kowalczyk Henryk 65 100 zł
- Macierewicz Antoni 70 100 zł
- Radziwiłł Konstanty 65 100 zł
- Rafalska Elżbieta 70 100 zł
- Streżyńska Anna 72 100 zł
- Szyszko Jan 70 100 zł
- Tchórzewski Krzysztof 70 100 zł
- Waszczykowski Witold 72 100 zł
- Witek Elżbieta 65 100 zł
- Zalewska Anna 75 100 zł
- Ziobro Zbigniew 72 100 zł
Zobacz także: Nagrody od Szydło: dała swoim ministrom po 38 tys