32 000 dla Szydło w nagrodę?

2017-12-30 5:00

Beata Szydło (54 l.) jako premier zarabiała miesięcznie 16,7 tys. zł. Ale mogła też liczyć na spore bonusy! W 2017 r. otrzymywała nagrody wynoszące średnio po 3 578 zł! Gdyby dostawała je tak samo, jak przyznawała je swoim ministrom, czyli dziewięć razy, na jej konto wpłynęłoby ekstra ponad 32 tys. zł!

"Nagrody (.) stanowiły wyraz uznania za niezwykłe zaangażowanie i wkład pracy w realizację priorytetowych zadań rządu, w tym - za skuteczne wdrażanie reform skutkujących m.in. szybszym rozwojem polskiej gospodarki, wdrożeniem programu Rodzina 500+, podwyżką płac" - poinformowała Kancelaria Prezesa Rady Ministrów Fundację ePaństwo, która zapytała o nagrody dla Szydło. Więcej szczegółów? Niestety, urzędnicy z KPRM nie są skorzy do tego, by się nimi dzielić. Centrum Informacyjne Rządu nie odpowiedziało także na nasze pytania w tej sprawie. A zaznaczmy, że chodzi o pieniądze podatników! - Sam fakt nieujawniania kwot czy podawanie tylko części informacji jest nieakceptowalny. To jest minimalna transparentność władzy, bo przecież nie są to pieniądze rządu, tylko podatników - uważa Stanisław Tyszka (38 l.) z Kukiz'15.

To nic nowego. "Super Express" przez ponad miesiąc walczył o ujawnienie informacji dotyczących wynagradzania ministrów Beaty Szydło. Po długim oczekiwaniu otrzymaliśmy szczątkowe informacje dotyczące tego, że średnia nagroda dla ministra w resorcie wynosiła 4,2 tys. zł i była wypłacana dziewięć razy. CIR nie chciało nam ujawnić też wysokości nagrody, którą Szydło otrzymała od szefowej swojej kancelarii - Beaty Kempy (51 l.). Wiemy, że w 2016 r. przykładowo była premier mogła liczyć na 15 tys. zł premii.

Zobacz: Zmieniają nazwę ronda Gierka w Sosnowcu WBREW mieszkańcom

Walczak vs Harczuk VIDEOBLOG: WETO prezydenta Andrzeja Dudy - najważniejsze wydarzenie roku!