Zwykli pracownicy nie mają co liczyć na takie gratyfikacje! Ale co innego pracownicy resortów rządu PiS, którego politycy od lat krytykowali poprzednią władzę za szastanie publicznymi pieniędzmi. A co robią sami?
W Ministerstwie Finansów rozdano urzędnikom w sumie 71 mln zł! Jak w resorcie tłumaczą te premie? - Istnieje ustawowy obowiązek utworzenia funduszu nagród - informuje nas ministerstwo.
Nieco mniej szczodry był Witold Waszczykowski (60 l.). W swym MSZ rozdał od listopada 2015 do początku grudnia 2017 r. niemal 60 mln zł. Za co przyznawano te pieniądze? - Za szczególne osiągnięcia w pracy zawodowej - twierdzi biuro prasowe.
W resorcie rodziny nagrody tłumaczą zaś m.in. ciężką pracą nad programem 500 plus, a w Ministerstwie Edukacji - przygotowaniami kontrowersyjnej reformy oświaty.
Nie wszyscy są jednak skłonni do tego, by chętnie dzielić się informacjami na temat gratyfikacji.
Ministerstwo Kultury potrzebuje jeszcze niemal miesiąca, by przeanalizować nasz wniosek o udostępnienie informacji w tej sprawie, zaś resort obrony Antoniego Macierewicza (69 l.) odpowie dopiero w nowym roku, bo musi zgromadzić odpowiednie informacje. Wiemy jednak, że do sierpnia 2017 r. kwota nagród w jego ministerstwie wyniosła aż 12,7 mln zł.
Zobacz: Zmiany w rządzie premiera Morawieckiego
QUIZ Znasz potrawy wigilijne? Wybierz jeden składnik, który nie pasuje do przepisu
Oryginalna biżuteria w najlepszej cenie! Zobacz rabaty na stronie Tous rabaty.