TV
Pogoda
Wideo
Na co dzień córka słynnego generała Władysława Andersa (+77 l.) zajmuje się dialogiem międzynarodowym, zasiada też w Senacie. Za pracę w Kancelarii Premiera inkasuje co miesiąc 11,6 tys. zł. Do tego trzeba doliczyć aż 18 411, 20 zł renty miesięcznie po zmarłym mężu. Przy takich kwotach 2473 zł senatorskiej diety to marne grosze!
Nawet Andrzej Duda mógłby pozazdrościć miesięcznego wynagrodzenia swojej koleżance z rządu. Bo raz w miesiącu portfel Anny Marii Anders puchnie aż miło! Córka generała, senator i minister może się bowiem pochwalić przychodami rzędu 32,5 tys. zł. Dla porównania: prezydent RP inkasuje niewiele ponad 20 tys. zł miesięcznie.
Śmiało można powiedzieć, że pani minister, wdowa po Robercie Costa (+73 l.) - wojskowym amerykańskiej armii - jest prawdopodobnie najbogatszą rencistką w Polsce. Zwłaszcza że przeciętna renta rodzinna w kraju wynosi 23 658 zł rocznie! Cóż to za kwota w porównaniu do 220 934 zł renty po mężu senator Anders?
Warto przypomnieć, że o pełnomocnik rządu do spraw dialogu międzynarodowego było ostatnio głośno, kiedy wyszło na jaw, że jej podróże od stycznia 2016 r. kosztowały podatników 611 625 zł. - Mam swój wiek, nie będę latała klasą turystyczną - oświadczyła, odnosząc się do tych informacji.
