Luty 2022 roku był bardzo napiętym czasem. Zagranica bacznie obserwowała Rosję, która zaczęła gromadzić swoje wojska przy granicy z Ukrainą. W tym czasie też premier RP Mateusz Morawiecki odwiedził 11 krajów, mówiąc o realnym zagrożeniu ze strony Federacji Rosyjskiej. Boris Johnson, były premier Wielkiej Brytanii, zdecydował się ujawnić, co robiły inne państwa na krótko przed rozpoczęciem wojny w Ukrainie. - Na początkowym etapie w Niemczech przeważał pogląd, że gdyby do tego doszło, co byłoby katastrofą, byłoby lepiej, gdyby cała sprawa szybko się skończyła, a Ukraina upadła – wyznał w wywiadzie dla CNN. Uzasadnieniem takiego podejścia miały być wszelkie powody ekonomiczne. Były premier Wielkiej Brytanii jednak miał nie popierać takiego rozumowania. Francja z kolei miała nie dopuszczać możliwości, że Rosja faktycznie zaatakuje Ukrainę, co może potwierdzać zachowanie prezydenta tego kraju, Emmanuela Macrona, który nie tylko spotkał się z Władimirem Putinem na kilka tygodni przed rozpoczęciem inwazji, ale też wiele razy kontaktował się z nim telefonicznie. Boris Johnson skrytykował również rząd Włoch, który miał nie poprzeć reakcji Unii Europejskiej na rosyjską agresję. Takie słowa są wyjątkowo zdumiewające zwłaszcza z perspektywy czasu, gdy wojna na Ukrainie trwa, pociągając za sobą kolejne ofiary, a sama Ukraina pokazała, jak bardzo jest waleczna.
Wojna na Ukrainie
Szokujące wyznanie Borisa Johnsona. Zdradził, co Niemcy i Francja zrobili tuż przed wojną w Ukrainie
2022-11-23
10:39
Były premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson udzielił wywiadu dla amerykańskiej stacji CNN. Opowiedział w nim, jaką postawę miały niektóre z europejskich państwa w sprawie Rosji i Ukrainy na krótko przed pierwszym zbombardowaniem Kijowa. Słowa polityka są szokujące.
[EXPRESS BIEDRZYCKIEJ] Ppłk Krzysztof Przepiórka o konsekwencjach wybuchów w Przewodowie. „Rosja się nie cofnie”