"Służby Łukaszenki szykują coś większego". Białoruski opozycjonista ostrzega

2024-05-14 22:09

- Dostaliśmy z Białorusi informację, że służby Łukaszenki szykują coś większego – ostrzega w rozmowie z forsal.pl Aleksandr Azrau, były oficer białoruskich służb specjalnych, obecnie opozycjonista, odpowiedzialny za sprawy bezpieczeństwa. W ostatnim czasie nasilają sie szturmy na polską granicę coraz większych tłumów imigrantów oraz zdarzają się pojedyncze ataki na polskich pograniczników. Co szykuje marionetka Putina?

Emigranci

i

Autor: Jakub Kaminski/, AP, East News

Wśród imigrantów mogą być szpiedzy

Jak czytamy w portalu forsal.pl, "w ocenie Aleksandra Azrau, służby Łukaszenki mogą próbować sięgnąć po rozwiązania, jakie wypracowano już kilkadziesiąt lat temu, a mianowicie, wśród tłumu osób, próbujących sforsować granicę, umieścić rosyjskich szpiegów i sabotażystów". Jak dodaje "mogą być też Czeczeni, którzy udają migrantów, a są wyszkolonymi szpiegami i to jest norma. Jeszcze 20 lat temu ten schemat tak działał".

O realizacji tego planu, wg. białoruskiego opozycjonisty może świadczyć fakt dużej liczby imigrantów zwożonych w okolice granicy. Cytowany przez portal, mówi: "nocami, samochodami cywilnymi zabierają z Mińska migrantów i przewożą do granicy, do jednostek straży granicznej. Straż Graniczna przechowuje ich w specjalnych miejscach i chcą uzbierać ich 500-800 ludzi, aby zrobić większą akcję, albo prowokację na granicy".

Jak wyjaśnia Białorusin, "siły OMON-u, milicji szybkiego reagowania, przeszły specjalne przeszkolenie pod okiem wagnerowców i zostały przeniesione w pobliże polskiej granicy". 

Azrau w rozmowie z portalem udowadnia, że o specjalnej akcji mogą, świadczyć wytyczne, jakie dostała białoruska straż graniczna."Milicji i straży granicznej zabroniono przeszukiwania tych migrantów i decydować o ich losie. Mają całkowity zakaz" stwierdza były białoruski oficer. 

Przy tym warto przypomnieć, że premier Donald Tusk pojawił się w sobotę (11 maja) na granicy polsko-białoruskiej. Podczas wizyty zapowiedział budowę fortyfikacji i uszczelnienie granicy. - Nie ma limitów środków, jeśli chodzi o bezpieczeństwo Polski - mówił szef rządu i dodał, że reżim Łukaszenki nie tylko wykorzystuje migrantów, ale i coraz częściej sprowadza ludzi, "którzy z migracją, azylem politycznym, nie mają nic wspólnego". Tusk zapewnił, że rząd będzie "koordynować działania na rzecz obrony granicy".

Białoruś okupowana przez Rosję. Co Putinowi da północny front?
QUIZ PRL: Kawałek raju w PRLu
Pytanie 1 z 10
Logo Baltony zawierało postać:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki