Andrzej Duda na pogrzebie Jacka Zielińskiego

i

Autor: Art Service

Co postanowiono?

Ślązak pozwał Andrzeja Dudę i chciał pieniędzy! Jest decyzja sądu!

2024-05-24 12:16

Mieszkaniec Śląska Gerard Weychert postanowił złożyć w sądzie pozew przeciwko prezydentowi Andrzejowi Dudzie. Poza oficjalnymi przeprosinami oczekiwał on również pięciu tysięcy złotych zadośćuczynienia na cele społeczne. Duda podpadł mu za swą rzekomą "niepraworządność". Teraz wyrok w sprawie wydał warszawski Sąd Okręgowy.

Gerard Weychert to mieszkaniec małej miejscowości w okolicy Wodzisławia Śląskiego, szef Górniczej Spółdzielni Mieszkaniowej w Jastrzębiu-Zdroju. W jego pozwie, przygotowanym przez prawnika, czytamy m.in., że w ciągu ostatnich lat "poprzez działania i zaniechania Prezydenta RP Andrzeja Dudy doszło do naruszenia zasad praworządności wynikających z Konstytucji, które z kolei naruszyły prawo powoda do życia w państwie - Rzeczpospolitej Polskiej, w którym organy władzy przestrzegają zasad praworządności". Pozew został złożony w lipcu 2020 r. Ślązak domagał się od prezydenta RP pięciu tysięcy złotych zadośćuczynienia na cele społeczne, a także opublikowania na stronie Prezydent.pl przeprosin. - Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej – Andrzej Duda – jako reprezentant Skarbu Państwa i najwyższy organ władzy państwowej, zobowiązany do czuwania nad przestrzeganiem Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, przeprasza powoda Gerarda Weycherta za bezprawne naruszenie jego prawa, przysługującego jako obywatelowi Rzeczypospolitej Polskiej, do życia w demokratycznym państwie prawa, w którym przestrzegane są przez organy władzy, zasady praworządności wynikające z Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i ratyfikowanego prawa unijnego - taka miała być ich treść. 

Zobacz: Ziobro przeszedł kolejną operację. Szalenie niepokojące słowa Jakiego o jego stanie zdrowia

Tymczasem, jak podała "Rzeczpospolita", sąd w Warszawie oddalił pozew przeciwko prezydentowi. Andrzej Duda nie musi przepraszać za naruszanie zasad praworządności. W uzasadnieniu wskazano, że "prawo do życia w demokratycznym państwie prawa ma charakter dobra wspólnego dla wszystkich obywateli, ale już nie dobra osobistego. Wpływa ono na jakość ludzkiego życia, ale jednak pochodzi z 'zewnątrz'. Dlatego powództwo podlegało oddaleniu". Pozew uznano za bezzasadny i obciążono Gerarda Weycherta kosztami procesu.

Sprawdź: Karczemna awantura na antenie! "To coś" i "jest pan burakiem"! Poseł wstał i opuścił studio

Pełnomocnik powoda mecenas Michał Migas zapowiedział złożenie apelacji od orzeczenia stołecznego sądu. Jak podkreślił, niewykluczone, że w odwołaniu poprosi o skierowanie do Sądu Najwyższego pytania prawnego dotyczącego tego, czy prawo do życia w demokratycznym państwie prawa jest dobrem osobistym.

Galeria poniżej: Andrzej Duda w Trump Tower u Donalda Trumpa

Sonda
Czy Andrzej Duda powinien zastapić Jarosława Kaczyńskiego?
RZEŹNIK Z TEHERANU NIE ŻYJE. Tego człowieka żałuje ANDRZEJ DUDA