Chociaż Zbigniew Ziobro stoczył w życiu wiele politycznych bitew, to jednak walka z rakiem jest zdecydowanie najcięższą z nich. W szczerej i poruszającej rozmowie z „Super Expressem", Ziobro wyznawał nam jednak, że ma dla kogo żyć. – Nie dają mi dużych szans, ale walczę. Chcę żyć dla dzieci – mówił były minister sprawiedliwości, który ma dwóch synów.
WIĘCEJ: Ziobro ujawnia swoje szanse w walce z rakiem! Przerażające wieści!
Po tym, jak wrócił do kraju, gdy służby weszły do jego domu, po trudnej operacji usunięcia nowotworu w szpitalu w Brukseli, przyznawał nam szczerze, że nie może zanadto tryskać optymizmem. – Wyniki mam oględnie mówiąc słabe i wyznaczoną drugą wizytę na chirurgicznym oddziale – przyznawał.
W galerii poniżej możecie zobaczyć, jak wyglądało przeszukanie domu Zbigniewa Ziobry
W piątek w Radiu ZET gościł Patryk Jaki, który w pewnym momencie rozmowy został zapytany o stan zdrowia lidera swojego ugrupowania. - Wczoraj Zbigniew Ziobro miał kolejną operację, związaną z jego stanem zdrowia, natomiast ja szczegółów nie znam. Stan zdrowia jest słaby, naprawdę zły. Pan minister powinien być w szpitalu, a wiemy, w jakich okolicznościach musiał wrócić do Polski i jego stan zdrowia się pogorszył. Nie wiem jeszcze, jakie są wyniki tej operacji - zdradził europoseł.
Zobacz: Ciężkie chwile w życiu Ziobry! Wyznał to tuż przed operacją
Jaki nie omieszkał skrytykować działań służb przeciwko Ziobrze. - Przeszukania w domu Zbigniewa Ziobry spowodowały pogorszenie stanu zdrowia? Nie wykluczałbym tego. Po skomplikowanej, ciężkiej operacji, która trwa 8h, człowiek powinien leżeć pod opieką lekarzy, a nie wracać do Polski - wspominał.